Mniej nierówności

Nierówności pomiędzy ludźmi mogą być zgubne. Przez nie pogłębiają się i tworzą nowe konflikty, z którymi trudno sobie poradzić. Co w tej sytuacji warto zrobić i kto powinien się tym zająć?

W otaczającym nas świecie pełno jest nierówności. Dotyczą one nie tylko pojedynczych ludzi, ale i całych grup społecznych, państw, czy nawet kontynentów. Prof. UAM dr hab. Tadeusz Wallas, współprzewodniczący Krajowego Komitetu Organizacyjnego 24. Światowego Kongresu Nauk Politycznych, uważa, że dzieje się tak przez globalizację, ale i pewną specyfikę rozwoju dzisiejszej gospodarki kapitalistycznej.

Świat nigdy nie był jednorodny, ale nierówności pogłębiają się i tworzą konflikty, z którymi często nie umiemy się uporać. Jest to też przede wszystkim niezadowolenie coraz większych grup społecznych z ich statusu materialnego. Nierówności prowadzą przecież także do konfliktów w wymiarze militarnym, i w tym kontekście mogą być też przecież rozpatrywane jako pewnego rodzaju przyczyna terroryzmu – ocenił Wallas.

To wszystko stanowi spore wyzwanie dla polityków, którzy powinni dostrzegać różnice oraz nierówności, ale i starać się jak najbardziej minimalizować ten problem. Nie chodzi o to, aby ujednolicić świat. On zawsze był podzielony, na tym też polega jego wyjątkowość, ale zbyt duże pogłębianie się odmienności może być poważnym zagrożeniem dla ładu w różnych jego wymiarach.

 – W odniesieniu do politologów, to naszym głównym zadaniem jest dostarczanie wiedzy o polityce, o determinantach polityki, o czynnikach, które powinny być brane pod uwagę przez decydentów na całym świecie – zaznaczył badacz. Wiele państw, także tych demokratycznych, podchodzi do politologii bardzo nieufnie, uważają one, że ma ona jedynie dostarczać informacji na temat tego, w jaki sposób zmieniać reżimy polityczne. Inni twierdzą natomiast, że politologia odgrywa znaczącą rolę przy określaniu programów politycznych i losów konkretnych państw.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Karol Pisarski
Polecamy

Powiązane Artykuły