Grobowiec wielokrotnego użytku

Starożytni Egipcjanie myśleli, że grobowce są dane ludziom raz na zawsze i nikt nie zakłóci spokoju tych, którzy w nich leżą. Wyobrażenia nie zawsze zbiegają się jednak z rzeczywistością

Groby miały służyć ich „lokatorom” zawsze. W starożytnym Egipcie, już kilkaset lat po pogrzebie, a czasami i wcześniej oddawano jednak wspomniane groby komuś innemu, zakłócając w tej sposób spokój zmarłych. Egiptolog Patryk Chudzik z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego uważa, że świadczy to o niepoprawnym optymizmie ówczesnych Egipcjan, którzy liczyli na wieczne życie i spokój, dzięki bezpiecznej kryjówce w masywie skalnym. Tymczasem wiele miejsc wiecznego spoczynku Egipcjan powtórnie wykorzystywano.

Nekropola w Asasifie Północnym, przebadana przez naukowca, należała do najwyższych urzędników państwowych, w tym dwóch wezyrów – czyli drugich osób w państwie po faraonie. Groby, które udało się przebadać Chudzikowi składały się właściwie z trzech części. Pierwszą był olbrzymi, widoczny z oddali, dziedziniec otoczony murem ceglanym lub kamiennym. Tam, jeszcze przez długi czas po pogrzebie, przychodziła rodzina zmarłego, składała dary i modliła się.

Kolejną część stanowił długi, wykuty w masywie skalnym korytarz i kaplica, która umiejscowiona była na jego końcu. W tym miejscu można było obejrzeć sceny z życia zmarłego oraz wizerunki tego, co miało się dziać po jego śmierci.

Wejście do kolejnej części z założenia znajdowało się w kaplicy na końcu korytarza. Po pogrzebie przejście maskowano, budując ścianę z cegieł mułowych, a następnie ją tynkując. Wszystko po to, aby zapewnić zmarłemu wieczny spokój. Tak naprawdę były to tylko marzenia, ponieważ po jakimś czasie groby służyły już innym. Co ciekawe, ok. XI wieku p.n.e. do grobowców, w których pierwotnie umieszczano jednego zmarłego, wsadzano nawet po kilkanaście trumien. Zarówno osoby, dla których wykuto grobowce, jak i te, które trafiły do nich 1000 lat później, zgodnie z tradycją musiały mieć ze sobą dary grobowe, które umożliwiały im życie po śmierci.

Zdaniem egiptologa ponowne wykorzystanie grobowców nie wynikało jedynie z chęci zaoszczędzenia. Było to „nawiązanie” do przeszłości i chwały przodków. Odbywało się to też w majestacie prawa, a wszystkim zarządzali miejscowi kapłani.

Egipcjanie w tamtych czasach przeznaczali też wiele środków na życie pozagrobowe. Świadczyć o tym mogą choćby liczne dary i zdobienia, które obecne były wtedy w grobach.

– W przypadku badanych przez nas grobów z okresu Średniego Państwa mówimy o czasach bogactwa i spokoju – być może nieco zbyt optymistycznie wierzono, że taki stan będzie trwać wiecznie i nic nie zagrozi wyraźnie eksponowanym w terenie grobowcom i ich wyposażeniu – wyjaśnia egiptolog.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Karol Pisarski
Polecamy

Powiązane Artykuły