Gabriela Kośmider: Intuicja i wyczucie ważne na każdym polu!

Gabriela Kośmider – Prekursorka polskiego rynku opakowaniowego, jest uznanym ekspertem w tej dziedzinie. Laureatka wielu prestiżowych konkursów gospodarczych.

Jej firma GABI-PLAST KROTOSZYN od blisko 40 lat współpracuje z polskimi, jak i największymi światowymi koncernami z branży. Wartością nadrzędną jest dla niej satysfakcja i zadowolenie klientów. Kluczem do osiągniętego sukcesu był stały rozwój, wiarygodni partnerzy i sprawdzona kadra pracownicza.

„Solidność w partnerstwie to podstawowy element budujący zaufanie na rynku”.

To hasło, które towarzyszy firmie od początku powstania. Sumienność, lojalność, obowiązkowość w prowadzonych interesach zapewniło stałych i rzetelnych partnerów. Najważniejsi w firmie są współpracownicy, którzy pracują na wspólny sukces. Personel firmy jest dla Pani Gabrieli największym kapitałem i współtwórcą sukcesu. Twierdzi, że w jej prowadzeniu pomaga również tzw. wyczucie, którym kieruje się, podejmując najtrudniejsze decyzje. Bardzo ważne jest czerpanie satysfakcji z tego, co się robi i co osiąga.

Ucząc się tego, od początku stworzyła firmę, która przynosiła nie tylko korzyści materialne, ale również satysfakcję, radość, ciekawe spotkania, możliwość kontaktu ze wspaniałymi ludźmi, uczestnictwo w prestiżowych wydarzeniach krajowych, jak i tych mniejszych, wspierając przy tym lokalne inicjatywy. Dużym wsparciem jest rodzina i przyjaciele, dla których pomimo licznych obowiązków związanych z prowadzoną działalnością, zawsze znajduje czas, by dzielić się z nimi licznymi pasjami. Prywatnie miłośniczka dalekich podróży, kulinarna znawczyni i melomanka włoskiej muzyki. Syn Grzegorz od lat wspiera ją w prowadzeniu firmy. Dumna babcia Franka i Zosi.

Jak pandemia wpłynęła na Pani firmę, klientki, zespół?

Jak w wielu polskich przedsiębiorstwach, również w mojej firmie, pandemia spowodowała olbrzymie zmiany, efekty których są widoczne do dnia dzisiejszego. Przede wszystkim uległa zmianie organizacja pracy całej firmy, sposób obsługi klientów, ich zapotrzebowania, wzajemne relacje pomiędzy kontrahentami i pracownikami. Myślę, że ten trudny czas pokazał nam wszystkim, jak ulotne są chwile, marzenia, plany… a jak brutalna okazuje się rzeczywistość, ulegająca zmianie z dnia na dzień. Potrafiliśmy sobie z nią poradzić i choć jest to dla nas wielka szkoła życia to odrabiamy sukcesywnie kolejne lekcje i uczymy się funkcjonować na nowo.

Jak poradziła sobie Pani z pierwszym szokiem i przetrwała czas ogólnopolskiej kwarantanny?

Pierwsze dni ogólnopolskiej kwarantanny były dla nas olbrzymim szokiem. Dzięki jednak szybkiej reakcji z mojej strony, jak i moich współpracowników, pokonaliśmy pierwsze trudności. Błyskawicznie wprowadziliśmy odpowiednie procedury, dzięki którym organizowaliśmy sprawne i bezpieczne dostawy do naszych odbiorców. Dostosowaliśmy zapotrzebowanie rynku do bieżących pilnych potrzeb.

Umożliwiliśmy pracownikom opiekującymi się dziećmi pozostanie w domach. Gro naszych odbiorców to klienci branży gastronomicznej, która wraz z branżą hotelarstwa była jedną z najdotkliwiej objętą obostrzeniami i wykluczeniami z powodu COVID 19. Spowodowało to znaczny spadek obrotów i zamówień. Każdy kolejny dzień kwarantanny pokazywał nam, z jakimi sytuacjami i dramatami ludzkimi musimy się mierzyć. Krotoszyn był miastem, który w tych początkowych dniach, znajdował się na mapie najbardziej zagrożonych miejsc w Polsce a mimo to działaliśmy na tyle sprawnie, że utrzymaliśmy wszystkich naszych dotychczasowych odbiorców. Wprowadziliśmy dla nich nowe warunki współpracy, pozwalające im na utrzymanie płynności finansowej np. wydłużając terminy płatności.

Zapewniliśmy dostęp do towarów niezbędnych na przeorganizowania pracy gastronomii, w głównej mierze zapewnieniu obsługi żywności dostarczanej „na wynos”. Czas zamkniętych restauracji i hoteli był dla branży ogromnie ciężkim okresem, jednak wspólnymi siłami poradziliśmy sobie z jego przetrwaniem a nauka, jaką otrzymaliśmy, jest dla nas bezcenna – aby być przygotowanym na kolejne etapy, które mam nadzieję, już nie będą tak drastyczne, jak wiosną tego roku.

W jaki sposób dbają Państwo obecnie o bezpieczeństwo?

Od pierwszych dni pandemii sukcesywnie wprowadziliśmy w firmie wiele zmian, mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa pracowników, klientów oraz osób przebywających na terenie firmy. Zostały zmienione zasady pracy działu handlowego, przede wszystkim poprzez znaczne ograniczenie kontaktu bezpośredniego z klientami.

Telefoniczne uzgodnienia zamówień, e-maile zastąpiły osobiste wizyty, a dzięki poszerzonej współpracy z firmami przewozowymi, dostawy towarów odbywają się bez ograniczeń. Bezpośredni kontakt z klientem jest oczywiście nadal możliwy. Odbywa się on jednak w zaostrzonym rygorze, polegającym na obsłudze w wydzielonym, dezynfekowanych miejscu przy zachowaniu bezpiecznych odległości pomiędzy klientami. Preferowane są płatności bezgotówkowe a obieg dokumentów odbywa się przy zachowaniu kwarantanny.

Wszyscy pracownicy zostali odpowiednio przeszkoleni przez służby BHP odnośnie zasad pracy w czasie pandemii. Zastosowano zalecane odległości na stanowiskach pracy, zapewniono środki dezynfekujące, maseczki i rękawiczki. Wprowadzono rotację zmian i ograniczono miejsca w stołówkach. Przystosowano stanowiska pracy do pracy zdalnej. Ujęła mnie bardzo odpowiedzialność i zaangażowanie pracowników, aby wszelkie wprowadzone procedury były bezwzględnie przestrzegane.

Jakie nowe pomysły, innowacje, rozwiązania, wprowadziła Pani w ostatnich miesiącach?

Gastronomia to branża, która stale zmienia swoje oblicze, zapotrzebowania i kierunki. Wpływa na nią moda, środowisko a obecnie bardzo sytuacja pandemiczna. Musimy stale nadążać za zapotrzebowaniem klientów, wprowadzając do oferty wciąż nowe rozwiązania, zgodne z obowiązującymi przepisami. Staramy się, aby w jak najlepszy sposób zapewnić potrzeby naszych odbiorców.

Dbamy również o to, by czuli się bezpieczni, odwiedzając naszą firmę. Wszystkie wprowadzone procedury kontaktu z kontrahentami mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa zarówno im, jak i naszym pracownikom. Zmiana pracy działu handlowego, przeorganizowanie logistyki magazynowej, dostosowanie produkcji do wymogów rynku to tylko niektóre z działań, mające na celu dostosowanie firmy do obecnej sytuacji.

Jak utrzymuje Pani wewnętrzną równowagę w tym trudnym czasie?

Trudno mówić o zachowaniu wewnętrznej równowagi, kierując firmą w tym trudnym okresie. Jestem jednak wdzięczna za ludzi, którymi się otaczam i dzięki nim mogę śmiało powiedzieć, że udało się nam tę równowagę zachować. Były gorsze i lepsze dni, które zapewne zapamiętamy na długo a wnioski z nich wyciągnięte, pomagają nam podejmować kolejne trafne decyzje, aby firma funkcjonowała i nadal się rozwijała.

Jakie plany rozwoju ma Pani firma na najbliższe miesiące?

W najbliższych miesiącach planujemy sukcesywnie wprowadzać do naszej oferty towary i wyroby, zgodne z najnowszymi trendami w rynku opakowaniowym. Ich dostępność zapewni nam utrzymanie prestiżowego miejsca, jako cenionego i profesjonalnego dostawcy w branży.

Pragniemy, aby wprowadzone zmiany, procedury i obostrzenia przyniosły oczekiwany skutek, abyśmy bezpieczni mogli funkcjonować w czasie trwającej pandemii. Myślę, że czas pokaże, w jakim sposób zrealizuję dalszy rozwój mojej firmy a na dzień dzisiejszy pragnę, aby jej obecna dobra kondycja pozostała niezmieniona.

Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tutaj: http://www.gabiplast.pl

Foto – materiały własne Bohaterki

Michal Karas

Autor

Michal Karas

Polecamy

Powiązane Artykuły