Jeśli pracodawca, to z jakiego kraju?

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę rekrutacyjną i outsourcingową – co 8 rodak chciałby pracować w organizacji z polskim kapitałem (12% respondentów).

Wciąż firmy z zagranicznym rodowodem są atrakcyjne dla 21% uczestników badania, jednak dla większości z nich pochodzenia kapitału nie odgrywa większej roli – 67% wskazań. To dobry sygnał dla pracodawców, którzy szukają przewagi konkurencyjnej w walce o talenty.

Miejsce pochodzenia kapitału może w dużym stopniu wpływać na sposób funkcjonowania firmy – jej kulturę, przebieg procesów czy strukturę. To z kolei przyciąga lub zniechęca potencjalnych kandydatów do pracy. Wprawdzie kultura organizacji nie ma rodowodu, a postrzeganie firmy przez przyjęte stereotypy może być mylące, ale nadal są to istotne czynniki wpływające na decyzje o współpracy z danym pracodawcą.  
Wykres1_kapitał.png

Amerykański sen Polaka

Uczestnicy badania zostali poproszeni o wskazanie pochodzenia kapitału, który byłby dla nich najbardziej atrakcyjny. Aż 37% ankietowanych zadeklarowało, że amerykańskie organizacje to firmy, z którymi najchętniej podjęliby współpracę. Może to świadczyć o wciąż żyjącej wizji „amerykańskiego snu”, w którym światowe korporacje zapewniają warunki nieporównywalne do innych graczy na rynku pracy.
Wysoką pozycję Stanów Zjednoczonych, jako wymarzonego pracodawcy, może podtrzymywać rosnąca liczba miejsc pracy – amerykańskie firmy należą do ścisłej czołówki zagranicznych inwestorów w Polsce. Według Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce firmy ze Stanów Zjednoczonych zatrudniają obecnie 220 tys. pracowników. Z raportu KPMG – „Inwestycje amerykańskie w Polsce” dowiadujemy się, że całkowita kwota wynagrodzeń wypłaconych przez amerykańskie przedsiębiorstwa w I kwartale 2018 roku wyniosła blisko 19,5 mld zł (5 mld dol.). To oznacza, że pracownicy zarabiali średnio około 7,8 tys. zł miesięcznie.
Najbardziej zainteresowani współpracą z amerykańskim pracodawcą są młodzi, z niewielkim stażem pracy (0 do 5 lat) – aż 53% respondentów z tej grupy wybrałoby amerykańską firmę. Blisko połowa respondentów ze stażem pracy w przedziale 6-10 lat (43% osób z tej grupy), chciałoby pracować w firmach zza Atlantyku. Zdecydowanie mniejsze zainteresowanie wykazują pracownicy ze stażem 11-20 lat (36% respondentów) oraz powyżej 21 lat (24% wskazań).
Drugim wyborem kandydatów są Niemcy – 20% wskazań. Następnie ex aequo Wielka Brytania i Szwajcaria – po 8% wskazań.
Wykres2_kapitał zagraniczny.png

„Janusz biznesu” odchodzi do lamusa

Choć dotychczas zagraniczne firmy w dużej mierze kształtowały rozwój polskich przedsiębiorstw, wyznaczając trendy i pokazując dobre (ale też złe) praktyki, to jak potwierdza badanie – dziś różnice zaczynają się zacierać. Okryty złą sławą polski przedsiębiorca przestaje być ostateczną opcją dla kandydatów.  Polskie organizacje, coraz lepiej zarządzane, innowacyjne i coraz częściej rozwijające się także poza granicami kraju stają się pożądanym miejscem pracy.

To bardzo dobry sygnał,  że dla relatywnie dużego grona osób, praca w firmie z polskim kapitałem nie jest powodem do wstydu. Świadczy to o drodze jaką przeszliśmy jako przedsiębiorcy. Warto spojrzeć na przykłady polskich firm nowego pokolenia, takich jak: Booksy, LiveChat czy CD Projekt Red, które są globalnymi liderami w swoich branżach i inspirują kolejnych polskich przedsiębiorców do działania. Sam jestem przykładem przejścia drogi od zarządzania polskim oddziałem międzynarodowej korporacji, do prowadzenia rodzimej firmy. Na rynku jest wielu świetnych menedżerów z solidnym doświadczeniem w budowaniu firm zachodniego pochodzenia, którzy mogliby z powodzeniem rozwijać polskie przedsiębiorstwa – innowacyjne i czerpiące z najlepszych międzynarodowych praktyk. – Michał Młynarczyk, dyrektor zarządzający jedną z firm rekrutacyjnych i outsourcingowych.

Polskie firmy są w lepszej kondycji finansowej i systematycznie zwiększają swoje przychody. Jak podaje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości – nieprzerwanie od 2014 roku rośnie liczba pracujących w polskich przedsiębiorstwach (wzrost o 7,8%). Na koniec 2017 roku pracowało tu blisko 9,9 mln osób.  Są również coraz lepiej zarządzane, innowacyjne i rozwijają się także poza granicami kraju stają się pożądanym miejscem pracy.
Potencjał ten dostrzegają przede wszystkim osoby młode w wieku 18-25 lat (pokolenie Z). Aż 20% z nich deklaruje, że wybrałoby firmę z polskim kapitałem. Do takiej współpracy entuzjastycznie podchodzą również Millenialsi – 13% z nich zdecydowałoby się na rodzimą organizację. Z kolei starsze pokolenia nadal pesymistycznie postrzegają polskie firmy – tylko 6% przedstawicieli pokolenia Baby Boomers chciałoby „pracować u Polaka”.

Równe szanse

Dla 67% respondentów badania, pochodzenie kapitału nie ma znaczenia. Powodem jest reorientacja kandydata na realizację własnych celów, takich jak: rozwój zawodowy czy wynagrodzenie.  Pracownicy są świadomi, że pochodzenie kapitału nie gwarantuje lub nie blokuje nikogo przed realizacja tych celów. To dobra wiadomość dla pracodawców, ponieważ stwarza większe pole do negocjacji z kandydatem i rywalizacji z konkurencyjnymi firmami.

Badanie zostało zrealizowane wśród specjalistów i managerów oraz liderów organizacji. Ankieta została przeprowadzona metodą CAWI we wrześniu 2019 roku. Odpowiedzi udzieliło 1517 respondentów: 46% z nich stanowili specjaliści, 29% to managerowie, 10% przedstawiciele kadry kierowniczej, 9% to osoby na stanowiskach asystenckich, a pozostałe 6% – studenci i wolni strzelcy.
źródło: materiały prasowe Devire
Ela Prochowicz
Polecamy

Powiązane Artykuły