Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę rekrutacyjną i outsourcingową – co 8 rodak chciałby pracować w organizacji z polskim kapitałem (12% respondentów).
Wciąż firmy z zagranicznym rodowodem są atrakcyjne dla 21% uczestników badania, jednak dla większości z nich pochodzenia kapitału nie odgrywa większej roli – 67% wskazań. To dobry sygnał dla pracodawców, którzy szukają przewagi konkurencyjnej w walce o talenty.
![Wykres1_kapitał.png](https://prowly-uploads.s3.eu-west-1.amazonaws.com/uploads/8981/assets/163093/preview-8dfcd0026409ad0662620fb65ede762a.png)
Amerykański sen Polaka
![Wykres2_kapitał zagraniczny.png](https://prowly-uploads.s3.eu-west-1.amazonaws.com/uploads/8981/assets/163094/large-98fe3830a4130e5599316fa63dec26f7.png)
„Janusz biznesu” odchodzi do lamusa
To bardzo dobry sygnał, że dla relatywnie dużego grona osób, praca w firmie z polskim kapitałem nie jest powodem do wstydu. Świadczy to o drodze jaką przeszliśmy jako przedsiębiorcy. Warto spojrzeć na przykłady polskich firm nowego pokolenia, takich jak: Booksy, LiveChat czy CD Projekt Red, które są globalnymi liderami w swoich branżach i inspirują kolejnych polskich przedsiębiorców do działania. Sam jestem przykładem przejścia drogi od zarządzania polskim oddziałem międzynarodowej korporacji, do prowadzenia rodzimej firmy. Na rynku jest wielu świetnych menedżerów z solidnym doświadczeniem w budowaniu firm zachodniego pochodzenia, którzy mogliby z powodzeniem rozwijać polskie przedsiębiorstwa – innowacyjne i czerpiące z najlepszych międzynarodowych praktyk. – Michał Młynarczyk, dyrektor zarządzający jedną z firm rekrutacyjnych i outsourcingowych.