Borgward wraca – zamiesza na rynku?

O tej firmie pewnie nie słyszeliście. Nic dziwnego, ponieważ od 1970 na rynku nowych aut nic spod znaku Borgward nie wyszło. Tymczasem przed końcem roku marka ze Stuttgartu wróci na niemiecki rynek z pierwszymi autami!

Założona w 1929 roku niemiecka firma Borgward w latach świetności sprzedawała dosłownie setki tysięcy aut. Charakterystyczny biało-czerwony romb zdobił piękne coupe Hansa czy bardziej powabną Isabellę, choć w palecie firmy były też sedany czy ciężarówki.

Jednak w 1961, w budzących do dziś kontrowersje okolicznościach, Borgward zbankrutował. Firma zatrudniająca 20 tys. pracowników zniknęła z mapy producentów samochodów, wypuszczając ostatnie auto w 1970 roku.

Dziś jednak biało-czerwony romb znów jeździ. W 2008 roku firmę wskrzesił wnuk założyciela, Christian Borgward. Nie sam, ale z dużym chińskim producentem ciężarówek, koncernem Foton. Właśnie w Chinach Borgward zaczął swą dystrybucję w 2016, wprowadzając najpierw model BX7, dużego, 6-osobowego SUV-a o atletycznej sylwetce i stylistyce spod ręki norweskiego projektanta Einara Hareide.

borgward bx7 1

Po roku obecności na rynku chińskim Borgward ma już dwa modele. Drugi to BX5 (poniżej) – nieco skromniejszy crossover. Na koncie 70 tysięcy zamówień od chińskich klientów i przychód w wysokości 1,5 mld dolarów! W dużym skrócie: Borgward zrealizował wszystkie swoje założenia i pod koniec 2017 spełni kolejną z zapowiedzi sprzed paru lat: wejdzie na rynek niemiecki.

borgward bx5 1

Jeszcze przed końcem roku pierwsi klienci otrzymają swoje BX7 TS Limited Edition, bo z tym modelem marka zaczyna. W przyszłym roku pojawią się BX5, a na wdrożenie czekają już usportowiony SUV BX6 oraz kontynuacja legendarnej Isabelli, na razie w formie concept caru (poniżej).

Cel Borgwarda to powrót do grona liczących się producentów w Europie, dlatego na rynki Unii Europejskiej nie będą trafiały auta budowane w Chinach. Nie, Borgward ma inny, bardziej sentymentalny plan. Wkrótce ma być gotowa fabryka w Bremie, gdzie w 1929 zaczęła się produkcja pierwszych borgwardów. Gdy linia produkcyjna będzie sprawna, mają z niej zjeżdżać przede wszystkim samochody elektryczne. Jednak na starcie BX5 oraz BX7 są oferowane z tradycyjnymi silnikami benzynowymi.

Już dziś zatrudnienie w firmie sięga 5 tysięcy osób, a ma rosnąć dalej, ponieważ powrót na niemiecki rynek to tylko część planu. W kolejce czekają kraje Bliskiego Wschodu, gdzie SUV-y sprzedają się świetnie, a także Ameryka Łacińska. Czy się uda?

Michal Karas

Autor

Michal Karas

Polecamy

Powiązane Artykuły