Zmarszczki czasoprzestrzeni

Kiedy robimy sobie poranną kawę lub bierzemy prysznic ważą się losy świata, a właściwie kosmosu. W tych zmaganiach z ciągłym odkrywaniem kosmosu biorą także udział Polacy

Międzynarodowe badania pokazują, że da się zaobserwować fale grawitacyjne. Naukowcy zauważyli, że przez Ziemię przeszły zmarszczki czasoprzestrzeni, a więc ślad kosmicznej katastrofy.

Czarna dziura i fala grawitacyjna

To, co udało się zanalizować świadczy o tym, że istnieje coś takiego, jak kosmiczna katastrofa. Ta zaobserwowana przez naukowców stanowiła efekt zderzenia dwóch czarnych dziur, których łączna masa stanowiła 62 masy Słońca. Co ciekawe, do tego zderzenia doszło ponad miliard lat temu, a dopiero niedawno fale grawitacyjne dotarły do Ziemi. Prędkość, jaką czarne dziury osiągnęły tuż przed zderzeniem to połowa prędkości światła (150 tys. km/sek.). Sam sygnał fali trwał tylko 0,12 sekundy, ale był wyraźny. Dotychczas odnaleziono jedynie pośrednie dowody na to, że fale grawitacyjne istnieją. Dzięki temu sprawdzono także istnienie układów podwójnych czarnych dziur. Te odkrycia pozwalają wydzielić kolejną dziedzinę astronomii, jaką jest astronomia fal grawitacyjnych.

Czasoprzestrzeń ma zmarszczki

Amerykańskie detektory, które wykryły „zmarszczki” w czasoprzestrzeni, to monumentalne interferometry laserowe. Ich tunele mają kształt litery L, a każde z ich ramion ma po 4 km długości. We wnętrzu tych ramion biegnie światło lasera. W uproszczeniu chodzi o sprawdzanie z niezwykłą precyzją, czy długość jednego ramienia instalacji zmienia się w stosunku do długości drugiego ramienia. Mogłoby się wydawać, że wyniki będą zawsze takie same. Okazuje się jednak, że nie są. Przechodząca przez Ziemię fala grawitacyjna, którą ciężko wychwycić, bo na chwilę odkształca całą czasoprzestrzeń wokół nas, może się zdradzić właśnie poprzez wyniki pomiarów w interferometrze.

Zaburzenia krzywizny czasoprzestrzeni zależne są właśnie od występowania fali grawitacyjnej. Ta rozbieżność rzutuje na różnice w czasie podróży światła pomiędzy poszczególnymi ramionami. Problemem w tej sytuacji może być nie tylko to, aby te sygnały zarejestrować. Najtrudniej jest wydobyć je z szumu.

Dzięki tym odkryciom naukowcom łatwiej będzie zaobserwować kolejne zjawiska tego typu. Co ciekawe, występują one nie tylko w kosmosie. Fale grawitacyjne zaobserwować można także na Ziemi.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Ela Makos

Autor

Ela Makos

Polecamy

Powiązane Artykuły