Zabierają noże, dają siłownie

Na razie jest ich dwie, ale ma być więcej. Siłownie plenerowe powstają w trudnych miejscach Londynu, gdzie młodzież zbyt często nosi noże. I właśnie z przetopionych noży składa się tu sprzęt, by dać młodym londyńczykom jakąś alternatywę.

steel warriors 2Jak Kraków słynie z przemocy z użyciem noży w skali Polski, tak w Anglii Londyn jest stolicą przestępstw z ostrym narzędziem w tle. By pokazać skalę – co roku w Anglii i Walii dokonywanych jest 37 tys. napaści z nożem. Z tego więcej niż jedna trzecia (13 tysięcy!) w samym Londynie.

Co gorsza, zjawisko ma masową skalę wśród młodzieży. Więcej niż co czwarty napastnik ma 17 lat lub mniej. W efekcie część nastolatków nosi noże, by bronić się przed innymi nastolatkami, dla których nóż jest elementem pokazu siły. Panuje przekonanie, że trzeba samemu móc się bronić, bo tylko co piąta napaść kończy się schwytaniem winnych przez policję.*

Podczas gdy w całym kraju trwa debata, co zrobić z „epidemią nożownictwa”, młody specjalista ds. kampanii społecznych wpadł na pewien pomysł.

– Pracując w mojej poprzedniej agencji, sporo czytałem w mediach o problemie przemocy z użyciem noża i zapadło mi w pamięć, że londyńska policja konfiskuje na ulicach ok. tony noży każdego miesiąca. Uznałem, że to przerażająca, ale interesująca rzecz. To naprawdę pokazuje, jak poważny jest problem. A że panuje nacisk na recykling, zacząłem myśleć, jak możemy zamienić tę złą stal w dobrą stal, która czemuś służy – opowiada Ben Wintour, założyciel Steel Warriors.

Jak sam przyznaje, chodziło o wyjście naprzeciw problemowi. Nie tylko stal z noży miała pójść na coś, ale to coś miało jednocześnie dać części młodzieży powód, by noży nie nosić. Tak zrodził się pomysł, by stworzyć plenerowe siłownie do kalisteniki właśnie z przetopionych noży. Kalistenika jest stosunkowo przystępna w odbiorze, a sprzęty trudne do zniszczenia i łatwe w utrzymaniu. Te ostatnie argumenty mają swoją wagę, ponieważ siłownie mają powstawać tam, gdzie przestępczość jest wysoka, a poziom infrastruktury i nakłady na nią niskie.

Inżynierowie opracowali plan stworzenia siłowni ze stali, policja zgodziła się przeznaczać zatrzymywaną broń do recyklingu i powstała charytatywna organizacja Steel Warriors (Stalowi Wojownicy).

steel warriors 1

Był rok 2017. Już w październiku udało się otworzyć pierwszą siłownię w Langdon Park, w dzielnicy Poplar. Sprzęt składa się w 70% z przetworzonych noży, w sumie z ponad dwóch ton stali. Przed końcem zeszłego roku gotowa była kolejna siłownia, w Ruskin Park (Lambeth).

Ponieważ pierwsze siłownie już działają, Steel Warriors zatrudniają trenerów, którzy nieodpłatnie prowadzą zajęcia dla chętnych. Niby tylko godzinę dziennie i tylko trzy razy w tygodniu, ale to i tak wystarcza, by wokół obiektów powstawała społeczność. We wtorki jest budowanie masy mięśniowej, w czwartki odchudzanie z HIIT, a w soboty freestyle. A jeśli ktoś nie ma śmiałości lub najzwyczajniej nie dysponuje w tych godzinach wolnym czasem, na stronie „wojowników” jest zestaw filmików pokazujących, jak dobrze wykonywać ćwiczenia na wyposażeniu każdej z siłowni.

Zdjęcia: Steel Warriors

* dane za Home Office, Ministry of Justice, Metropolitan Police, Office of National Statistics

Michal Karas

Autor

Michal Karas

Polecamy

Powiązane Artykuły