Wielu menedżerów zastanawia się jak podzielić swoich pracowników na grupy, by odpowiednio zwiększyć ich wydajność. Nie jest to proste. Naukowcy pracują jednak nad algorytmami, które mogą okazać się bardzo pomocne

Umiejętność pracy w zespole to aktualnie jedno z bardziej cenionych dóbr. Trudno bowiem rozpocząć realizację jakiegokolwiek dużego projektu bez utworzenia grup ludzi którzy będą ze sobą współpracować. Choć wiele osób nie a problemów, aby współpracować z innymi to nadal pracownikom trudno jest utworzyć taki zespół, który wykorzysta całe swoje pokłady energii, by firma działała jeszcze lepiej. Szczeciński badacz, dr inż. Michał Twardochleb podjął się stworzenia czegoś, co pozwoli wspomagać decyzje menedżerskie.

– Dzięki zastosowaniu odpowiednich algorytmów, możemy wspomagać decyzje menedżerskie. Spośród całej populacji, na przykład pracowników firmy, możemy dobrać takie zespoły projektowe, w których pojawi się efekt synergii – mówi dr Twardochleb. Do stworzenia takiego modelu badacz wykorzystuje informatyczne metody optymalizacji.

Dobierając ludzi do swoich zespołów warto zwrócić uwagę na przykład na ich cechy charakteru. Osoby, które widzą siebie w roli przywódcy wcale nie będą dobrze współpracować z innymi ludźmi o podobnym spojrzeniu na samego siebie. Będzie im zatem chodziło tylko o determinację w grupie.

Powierzenie tego informatyce ma sens nie tylko w korporacjach, ale również w firmach zatrudniających powyżej dwudziestu-trzydziestu pracowników. W mniejszych populacjach menadżer, który dobrze zna własny personel, sam jest w stanie tak dobrać zespoły, żeby role niepotrzebnie się nie nakładały i żeby konflikty nie powodowały obniżenia efektywności. Dobieraniu ludzi tak, żeby się uzupełniali, służą systemy wspomagania decyzji menedżerskich. Nie da się ukryć, że na końcu to i tak człowiek będzie podejmował decyzję, o tym jakie grupy stworzyć. Łatwiej mu będzie jednak wtedy, gdy ucieknie się do wspomnianych wskazówek.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl