Relacje ojca z synem znacznie wpływają na rozwój dziecka. Jeżeli na co dzień nie masz zbyt wiele czasu dla swojego potomka to znajdź go przynajmniej w sezonie wiosenno-letnim. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ruszyć w prawdziwą męską podróż

Zadanie ojca wydaje się być proste, ma on wprowadzić syna w męski świat i być dla niego wzorem. Nie każdy rodziciel poświęca swojemu dziecku jednak wystarczająco dużo czasu. Kto by myślał teraz o wspólnych wyprawach, polowaniach czy nocach spędzonych w namiocie lub szałasie. Taki sposób na wspólne spędzanie czasu to nie tylko dobry moment na rozmowy, ale i świetną zabawę. Takich, którzy podejmują wysiłek, by spędzić czas ze swoim dzieckiem w niebanalny sposób jest jednak coraz mniej.

To zupełnie naturalne, ojcowie są przemęczeni, więc zamiast czasu spędzonego z dzieckiem wolałoby sobie odpocząć. Dlatego też na pytanie „czy pobawisz się ze mną” niejednokrotnie reagują irytacją. Te piętnaście minut ojca poświęcone dziecku może być jednak czymś, na co młody człowiek czekał przez cały dzień. W ten sposób stara się on w końcu zabiegać o naszą uwagę. Choć ojcowie z niewielkim stażem mogą na to patrzeć niechętnie to za kilka lat prawdopodobnie zupełnie zmienią zdanie. Za jakiś czas role się bowiem odwrócą i to rodzice będą zabiegać o uwagę swoich pociech.

Traktujmy je zatem tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani za kilka lub kilkanaście lat. Ojcowie, mimo, że w ciągu tygodnia nie mają zbyt wiele czasu, dla swoich dzieci mogą jednak zaplanować coś specjalnego na dni wolne, może to być nawet weekend czy jedna noc. Warto na przykład zabrać syna na pełną przygód wycieczkę, zorganizować ognisko czy pobawić się w poszukiwaczy skarbów. Jak prawdziwi mężczyźni możecie też podjąć wyzwanie i spędzić noc pod gołym niebem. Ważne, by ten wolny czas wykorzystać w odpowiedni sposób i sprawić, że stanie się niezapomniany dla wszystkich biorących udział w wyprawie.

Źródło: www.prasoweinfo.pl