Halloween w Hotelu Stanley w Kolorado

Niezależnie od tego, czy wierzysz w duchy, czy nie, nie możesz zaprzeczyć, że Hotel Stanley potrafi wzbudzać strach i intrygę. Odkryjmy przerażające dziedzictwo tego kultowego miejsca w Górach Skalistych i jego rzekomo nawiedzoną historię.

Upiorna przeszłość Stanleya opiera się na połączeniu udowodnionych faktów i wydarzeń oraz mnóstwa anegdotycznych dowodów i spekulacji. Istnieją relacje gości hotelowych i personelu o słyszeniu bezcielesnych głosów, byciu dotykanym przez coś lub kogoś, kogo nie widzą, i wszelkiego rodzaju innych dziwnych i niewytłumaczalnych zdarzeń.

Obecnie Stanley Hotel to duży, okazały budynek z widokiem na górskie miasteczko Estes Park. Jednak zanim powstał tu hotel i miasteczko, Estes Valley było idyllicznym krajobrazem pełnym górskich strumieni i łąk, które plemiona Ute i Arapaho nazywały domem.

Historia powstania hotelu Stanley rozpoczęła się, gdy wynalazca Freelan Oscar Stanley, dotknięty gruźlicą, udał się do doliny w nadziei na odzyskanie zdrowia. Niektórzy opowiadają tę część historii powstania hotelu inaczej i twierdzą, że Stanley był tak chory, że był przekonany, że umrze na gruźlicę i zamierzał to zrobić w pięknym miejscu. Jednak po zaledwie jednym lecie jego zdrowie rzeczywiście powróciło, co przypisywał świeżemu powietrzu i obfitemu słońcu.

Razem ze swoją żoną Florą Stanley planował budowę dużego hotelu w Estes Valley, który miałby charakteryzować się przepychem i edwardiańską świetnością charakterystyczną dla hoteli na wschodnim wybrzeżu, ale położony byłby w rustykalnym, zachodnim otoczeniu.

Kiedy hotel otwarto w 1909 r., goście zachwycali się pałacową strukturą. Otaczała go dzicz, ale w jakiś sposób posiadał elektryczność, telefony, nowoczesne łazienki oraz pokojówki i personel kuchenny w profesjonalnych uniformach.

Przez dziesięciolecia Stanley uchodził za ekskluzywny i elegancki ośrodek w górach Zachodu, oferujący odpoczynek i regenerację sił po zabieganym życiu na wschodnim wybrzeżu.

Ale w latach 70. hotel popadł w straszną ruinę z powodu wieloletnich zaniedbań i braku inwestycji i stał się cieniem samego siebie. Stanley z łatwością mógłby zostać zburzony, gdyby nie dziwaczny i fatalny ciąg zdarzeń z udziałem obecnie pionierskiego autora i jego słynnego koszmaru, który miał miejsce w pokoju 217…

W latach 70. autor Steven King pracował nad The Stand i mieszkał w Boulder w stanie Kolorado. Pewnego weekendu on i jego żona Tabatha pojechali godzinę na północ do Estes Park, aby spędzić weekend z dala od dzieci. W niedawnym wywiadzie dla The View King wyjaśnił, że Stanley Hotel był otwarty ostatniego dnia sezonu, kiedy on i Tabatha przyjechali, aby szukać noclegu.

„To był ich ostatni dzień sezonu. Wszyscy wychodzili, a nikt nie przychodził, więc powiedzieliśmy: „Czy możemy się zameldować?”

Okazało się, że będą jedynymi gośćmi w tym dużym hotelu tej nocy, a King przypomniał sobie, że słyszał wiatr gwiżdżący na zewnątrz pokoju. Po nocy spędzonej w restauracji i barze para udała się do pokoju 217.

W sennym koszmarze autorowi przyśnił się zwinięty wąż strażacki, który ożył i gonił jego wrzeszczącego syna, gdy ten biegł korytarzami hotelu. Po przebudzeniu w panice King zapalił papierosa i wpatrywał się w okno. Kiedy skończył papierosa i wrócił do łóżka, w jego umyśle uformował się już ogólny zarys Lśnienia .

Związek hotelu Stanley z Kingiem i przerażająca noc, która zainspirowała „Lśnienie” , to najsłynniejsze i najbardziej wpływowe przerażające wydarzenie w hotelu, ale dziwne i rzekomo paranormalne zdarzenia miały miejsce w hotelu na długo przed latami 70., niektóre konkretnie w pokoju 217. Weźmy na przykład noc 25 czerwca 1911 roku .

Po powodzi w dolinie po raz pierwszy zabrakło prądu. Freelan Stanley wziął na siebie zadanie zainstalowania latarni gazowej w każdym pokoju, aby zapewnić gościom światło, a wyciek spowodował nagromadzenie się gazu w pokoju 217.

Główna pokojówka, Elizabeth Wilson, weszła do pokoju z zapaloną świecą i wywołała potężną eksplozję. Wilson cudem przeżyła.

Szacuje się, że 10% hotelu nie miało tyle szczęścia, a jeden z obserwatorów doniósł, że widział wannę wylatującą w powietrze podczas wybuchu. Po wybudzeniu ze śpiączki Wilson wróciła do pracy w 1913 r. i pozostała zatrudniona w hotelu do 1950 r.

To tutaj historia Wilson powinna się zakończyć, ale tak się nie dzieje, według niektórych gości i personelu hotelu. Mówi się, że jej duch nadal zamieszkuje pokój 217, ale doniesienia twierdzą, że zazwyczaj jest bardziej pomocna niż straszna. Goście opowiadali historie o tym, jak budzili się w pokoju, który był bardziej uporządkowany niż poprzedniej nocy, ich ubrania były złożone, a walizki uporządkowane.

Pewna para powiedziała pracownikowi hotelu Stanley, że ich łóżko było pościelone wokół nich w nocy, gdy oni byli w środku. Ale pamiętaj, jeśli rozważasz pobyt w tym słynnym hotelu i nie jesteś w związku małżeńskim, możesz nie mieć zbyt spokojnej nocy, jeśli zdecydujesz się na pobyt w pokoju 217.

Pary niezamężne zgłaszały, że chłodna obecność kładła się do łóżka razem z nimi, gdy spali…

Stanley zmarł w 1940 roku w wieku 91 lat, ale podobnie jak Wilson, wielu uważa, że ​​jego obecność jest nadal widoczna i odczuwalna w hotelu, głównie w barze i w pokoju bilardowym. Według wielu relacji widmo jego żony Flory ma skłonność do przygrywania w nocy przy hotelowym fortepianie.

Niektórzy przewodnicy hotelowi wierzą, że duch dziecka z autyzmem błąka się po obiekcie i bawi się włosami gości. Goście na czwartym piętrze Stanleya opowiadali historie o tym, jak słyszeli śmiech dzieci na korytarzu, ale nikogo nie znaleźli.

Rachael Thomas, kierowniczka wycieczki w Stanley Hotel, twierdziła w wywiadzie z 2021 r . , że na tym piętrze w tajemniczy sposób zachorowała . Straszne wydarzenia, takie jak te, sprawiły, że hotel stał się znanym na całym świecie miejscem rzekomych nawiedzeń, a także był pokazywany w popularnych programach o tematyce duchów, takich jak Ghost Adventures i Ghost Hunters .

Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy duchy istnieją i czy życie po śmierci jest realne, czy nie, ale możemy powiedzieć z całkowitą pewnością, że w hotelu Stanley znajduje się kilka zdecydowanie niepokojących miejsc.

Na terenie hotelu znajduje się cmentarz dla zwierząt, gdzie przez lata pochowano niektóre zwierzęta należące do właściciela (mówi się, że Cassie, przyjacielska suczka rasy golden retriever, nadal dostarcza gazety i drapie w drzwi, żeby wpuścić ją do środka, mimo że została pochowana na terenie posiadłości); a także duży system jaskiń, który znajduje się pod hotelem.

Po co hotelowi sieć jaskiń? Powód jest taki, że na początku działalności hotelu Stanley uważano za nieprofesjonalne, gdy goście widzieli pracowników. Dlatego też, aby przemieszczać się między pokojami a hotelowym barem, restauracją i pralnią, pracownicy korzystali z podziemnych przejść.

Mówi się, że jaskinie nawiedza duch cukiernika, o czym świadczy często unoszący się tam kuszący i niewytłumaczalny zapach.

Według niektórych pokój 401 jest najbardziej przerażającym pokojem w hotelu i według niektórych opowieści nawiedza go nieprzyjazny męski duch. Kobiety twierdziły, że zostały niewłaściwie dotknięte przez nieznaną osobę, gdy stały przy szafie w tym pokoju.

Pewien mężczyzna twierdzi, że był świadkiem, jak jego obrączka ślubna niewytłumaczalnie przesunęła się z blatu w łazience i wpadła do odpływu umywalki.

Goście pokoju 407 na korytarzu opowiadali, że mieli dziwne wrażenie, że jakaś niewidzialna siła przygniatała ich do łóżka, a inni czuli, że ktoś siadał na nogach łóżka, a po włączeniu światła nie znajdowali nic poza wgnieceniem w pościeli.

W pokoju 428 niektórzy widzieli wizję kowboja unoszącego się nad łóżkiem, gdy spali, lub stojącego w kącie. Nad tym pokojem nie ma żadnych pokoi, jednak przez lata pojawiały się liczne doniesienia o dziwnych dźwiękach, takich jak przesuwanie mebli i kroki dochodzące z sufitu.

Nawet bez paranormalnej reputacji, Stanley Hotel jest pięknym, fascynującym miejscem do odwiedzenia. Jednak z potencjałem przeżycia czegoś nawiedzającego z pierwszej ręki, goście z całego świata przyjeżdżają tu w nadziei, że będą świadkami czegoś niezwykłego.

#SukcesJestKobietą

#sukceswpodróży

#StanleyHotel

#Halloween

#StephenKing

Michal Karas

Autor

Michal Karas

Polecamy

Powiązane Artykuły