Chrypa, uczucie zaciskania w gardle, głos szybko nam się męczy, nie jesteśmy wstanie zapanować nad odpowiednim tembrem głosu i jego wysokością – to dolegliwości, których nie można lekceważyć. Mogą one oznaczać, że coś złego dzieje się z naszym głosem
Mówi się, że to choroba nauczycieli i na pewno ich problem dotyczy szczególnie. Jednak każdy z nas może znaleźć się w grupie ryzyka z powodu ciągłych zmian na rynku pracy. Telemarketing, sprzedaż czy nawet polityka to obszary, w których głos jest narzędziem niezbędnym.
Co więcej, w dzisiejszym świecie wszechobecnej komunikacji, głos stanowi jedno z głównych, bądź główne narzędzie pracy w 80-90% zawodów. Coraz więcej osób pracujących głosem odczuwa dolegliwość.
– Problem z głosem może pojawić się u każdej osoby. Oczywiście predysponowane są osoby, które przede wszystkim posługują się głosem zawodowo, ale również te, które mówią dużo – mówi agencji newsrm.tv dr n.med. Paweł Szwedowicz, specjalista otorynolaryngolog, chirurg głowy i szyi.
– W zapobieganiu problemów z głosem najważniejsza jest profilaktyka. Osoby zawodowo posługujące się głosem powinny mieć wcześniej wykonane badania – mówi ekspert. Jeśli więc obserwujecie u siebie objawy w postaci problemów podczas mówienia, warto je obserwować. Gdy są regularne – lepiej udać się do specjalisty. Jeśli uznamy, że to tylko chrypa, możemy tym sposobem zignorować polipy, refluks, stan zapalny czy guza, które mogą stać za problemami z głosem.
Źródło: Newsrm.tv