Zamawiasz taxi przez telefon i wsiadasz jako pasażer lub… kierowca. Tak, za kilka lat Bosch i Daimler chcą uruchomić pierwszy system taksówek bez kierowcy

Bosch i Daimler pracują wspólnie nad rozwojem pojazdów poruszających się w sposób w pełni zautomatyzowany, w tym pojazdów bez kierowców. Obie firmy uzgodniły współpracę badawczo-rozwojową, której efektem ma być system pozwalający na w pełni zautomatyzowaną (SAE-Level 4) oraz bez udziału kierowcy (SAE-Level 5) jazdę po ulicach miast na początku następnej dekady.

Auta bez kierowców to już nie science-fiction, to bliska przyszłość. Pracują nad tym w Chinach i USA (by wymienić Google i Ubera), więc niemiecka kooperacja Boscha i właściciela marki Mercedes nie może dziwić. Kto pierwszy wejdzie na rynek, ma szansę na największy kawałek tego rynku.

Samochód podjeżdża do kierowcy

Idea partnerstwa Bosch-Daimler jest prosta. Klient zamawia z telefonu auto, a to podjeżdża do niego samo. Wtedy pozostaje wybór, czy pasażer chce usiąść i zająć się swoimi sprawami, czy woli poprowadzić samochód samodzielnie. I takim wyborem z pewnością wielu nie pogardzi, skoro pozwala zachować przyjemność z prowadzenia…

Z drugiej strony pozwoli to ludziom na optymalne wykorzystanie czasu spędzonego w samochodach i otworzy nowe możliwości mobilności dla osób bez prawa jazdy. Głównym celem prac projektowych jest stworzenie gotowego do produkcji systemu kierowania, który pozwoli pojazdom autonomicznie poruszać się w miastach.

W obrębie określonego obszaru miejskiego, ludzie będą mogli wygodnie, za pomocą smartfonów, rezerwować auto w ramach car-sharingu lub zamówić zautomatyzowaną taksówkę bez kierowcy, która zawiezie ich do celu.