Tesla Cybertruck – gra będzie warta świeczki?

Dla jednych to najbrzydsze auto od czasów Multipli, a dla innych coś niesamowitego. Tesla zebrała już ćwierć miliona (!) zamówień na auto, które na ulice wyjedzie dopiero pod koniec 2021 roku. Czy ten entuzjazm uda się zamienić na realny sukces?

Ponad tydzień temu cały świat śmiał się z Elona Muska, gdy podczas prezentacji kuloodpornego Tesla Cybertruck obie pancerne szyby boczne stłukły się w drobny mak. Żartów było tyle, że przez sekundę nie było ważne, jak szpetny jest samochód. A może nie jest? O to dyskusja toczy się żarliwie do dziś i pewnie potrwa jeszcze bardzo długo.

cybertruck4

Prezentacja nowego modelu wprawiła inwestorów w taką dezorientację, że Tesla zaliczyła największy od dawna spadek akcji na giełdzie. W kolejnych dniach producent zaczął odrabiać, ale wciąż daleko od stanu sprzed Cybertrucka. Hm, może właśnie tak będzie opisywana historia Tesli w przyszłości? Przed i po tym przedziwnym dniu.

cybertruck7Bo, choć prezentacja była z pozoru wizerunkową katastrofą, to medialnie okazała się największym sukcesem w historii marki. Tesla jeszcze nigdy nie miała tak masowej uwagi mediów. Mało tego, Cybertruck momentalnie wbił się w popkulturę.

Miłośnicy gier mogą nim jeździć w GTA, modele powstały w Minecrafcie, a nawet w miejskiej symulacji Cities Skylines, gdzie auto ma – pasujące do sytuacji – popękane szyby. Pierwsze egzemplarze zamówiła już znana z gadżeciarstwa policja w Dubaju. Lego postanowiło zakpić z propozycji Tesli inaczej, prezentując auto bardziej nietłukące…

cybertruck7

W Internecie z kolei są memy wiążące auto z filmami fantasy i post-ap, a przede wszystkim z kultowym „Powrotem do przyszłości”. I tu warto się na chwilę zatrzymać, bo nie brakuje spekulacji, że Cybertrucka czeka taka sama przyszłość, jak występujący we wspomnianym filmie DeLorean DMC-12. Choć auto do dziś jest kultowe, to komercyjnie okazało się katastrofą. Podobna niepewność z wielu powodów towarzyszy Cybetruckowi.

cybertruck6

Nie chodzi tylko o to, że Cybetruck i Delorean łączy klinowaty kształt czy nadwozie wykonane z nielakierowanej stali. Prototyp Tesli w zaprezentowanej wersji ma wiele niewiadomych, od kół czy braku lusterek po kompletnie niepraktyczne wnętrze. Amerykański producent ma co prawda bardzo dużo czasu na rozwianie wątpliwości, bowiem pierwsze auta trafią do klientów pod koniec 2021, ale to niekoniecznie dobra wiadomość. Cybertruck ma swój czas teraz i przez 2 lata zdąży się znudzić, zwłaszcza gdy inni producenci – na czele z Rivianem i Fordem – właśnie w tym okresie zamierzają wypuścić swoje elektryczne SUV-y.

Na razie na korzyść Cybertrucka przemawia bardzo duży entuzjazm konsumencki. W kolejce na auto zapisało się już ponad 250 tys. osób – w tym a każda z nich musiał w tym celu wpłacić depozyt. To imponująca liczba, tyle że może szybko stopnieć, jeśli okaże się, że auto zacznie zmieniać wygląd i funkcjonalność na bardziej kompromisowe. Poza tym depozyty są rekordowo niskie jak na Teslę (100 $) i nie wiążą klientów z marką. Może się więc okazać, że łatwo przyszło i łatwo poszło. Nic dziwnego, że inwestorzy nie oszaleli na punkcie nowego produktu i czekają na rozwój wydarzeń.

Marek Nowak

Autor

Marek Nowak

Polecamy

Powiązane Artykuły