Okulary przeciwsłoneczne to nie tylko akcesorium

Ponad 70% badanych dokonuje zakupów okularów korekcyjnych w prywatnych salonach optycznych, jednak przeciwsłoneczne niestety nadal najchętniej kupujemy w supermarkecie. Wyniki raportu „Polak z wadą wzroku” komentuje Małgorzata Leszczyńska, optyk i optometrysta oraz ekspert Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej.

Jakie okulary ankietowani mieli okazję kupić w sowim życiu? 79% respondentów poinformowało o zakupie tradycyjnych okularów korekcyjnych. Prawie połowa ankietowanych zdecydowała się na okulary przeciwsłoneczne, ale bez mocy korekcyjnej, natomiast 28% badanych sięgnęło po ich wersję z korekcyjnymi szkłami przeciwsłonecznymi. Mniej niż 1 na 10 badanych zakupił okulary bez mocy korekcyjnej, tzw. „zerówki”.

Gdzie kupujemy swoje okulary? Aż 69% ankietowanych osób zrobiło to w prywatnym salonie optycznym u optyka-rzemieślnika. 48% respondentów zdecydowało się na wizytę w placówce sieciowej marki optycznej (np. w centrum handlowym). 31% badanych przyznało się do zakupów w supermarkecie, 1/4 na bazarku czy straganie, a co piąty ankietowany dokonał zakupu przez Internet. 17% respondentów znalazła swoje okulary w sklepie sportowym.

– Fakt, że najwięcej osób wybiera optyka-rzemieślnika, to bardzo pozytywny sygnał, który dobrze świadczy o rosnącej świadomości dotyczącej profilaktyki wzroku wśród Polaków – komentuje Małgorzata Leszczyńska, optyk i optometrysta oraz ekspert KRIO. Martwi ją jednak, że okulary przeciwsłoneczne traktowane są wyłącznie w kategorii ozdoby, choć i one powinny spełniać określone normy. Mają przecież przede wszystkim chronić wzrok przed nadmiernym słońcem.

– Okulary przeciwsłoneczne w 43% są kupowane w supermarkecie, a w 35% na bazarku lub straganie, gdzie nie zawsze otrzymujemy gwarancję jakości i bezpieczeństwa produktu. Zakupy produktów optycznych w takich miejscach są niebezpieczne. Nigdy nie mamy pewności, czy szkła kupionych na bazarze okularów faktycznie spełniają normy, o jakich zapewnia nas informacja na etykiecie czy sprzedawca. Okulary korekcyjne, sprzedawane do krótkotrwałej eksploatacji mogą niedokładnie korygować wady wzroku, ponieważ nie uwzględniają indywidualnych cech użytkownika, takich jak rozstaw źrenic czy wysokość montażu. Okulary przeciwsłoneczne bez odpowiednich filtrów powodują rozszerzenie źrenic i tym samym narażają nasze oczy na szkodliwe promieniowanie. Nawet okulary o zerowej mocy optycznej z niezaufanego źródła, realnie mogą sprawiać wrażenie nieostrego widzenia lub wywoływać astygmatyzm. Zamiast pomagać w wielu wypadkach pogarszają widzenie. Dbając o nasz wzrok zawsze wybierajmy bezpieczne źródło zakupu okularów – dodaje Małgorzata Leszczyńska.

Źródło: Krajowa Rzemieślnicza Izba Optyczna

Piotr Sztompke
Polecamy

Powiązane Artykuły