Męskie kompleksy

Nie tylko kobiety mają kompleksy. Mężczyźni także dostrzegają u siebie mankamenty, które traktują jako coś wstydliwego. Panowie niechętnie o tym opowiadają, ale pewne zmiany na ich ciele mogą się okazać niebezpieczne

Problematyczne mogą być dla nich przede wszystkim zmiany w okolicach intymnych. Kłykciny kończyste oraz grudki perliste, to jedne z bardziej wstydliwych dolegliwości, z którymi muszą czasem zmagać się mężczyźni. Kłykciny w postaci narośli pojawiają się najczęściej w okolicach penisa, moszny, cewki moczowej, odbytu i ud. Podobnie jest z białymi lub bezbarwnymi grudkami perlistymi. One najczęściej występują w rowku zażołędziowym albo na koronie prącia. Po zauważeniu ich mężczyźni powinni zainterweniować, ponieważ zignorowanie tych przypadłości może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Współczesna medycyna bez problemu radzi sobie z takimi zmianami i zna metody, dzięki którym można się ich pozbyć.

Wstydliwa dla panów bywa także nadmierna potliwość. Z jednej strony to naturalna czynność fizjologiczna, która pozwala naszemu organizmowi utrzymywać odpowiednią temperaturę ciała, z drugiej jednak potrafi wprowadzić w zakłopotanie. Najważniejsza w tej kwestii jest higiena osobista, a także używanie specjalnych antyperspirantów. Najlepiej takich, które mają w swoim składzie m.in. zwiększoną zawartość chlorku glinu. Jest to jednak chwilowe rozwiązanie problemu. Coraz częściej przeciwdziała się problemom z nadpotliwością poprzez zabiegi z toksyną botulinową, a więc botoksem. Panowie również mogą skorzystać z tego specyfiku i w ten sposób rozwiązać swój problem! Botoks aplikuje się w te miejsca, które najbardziej wydzielają pot. Zabieg nie jest bolesny, ponieważ pacjent jest podczas niego miejscowo znieczulony.

Mężczyźni nie są zadowoleni także ze swojej łysiny. Nadmierne wypadanie włosów jest często spotykanym problemem u panów w każdym wieku i może on dotyczyć nawet co trzeciego mężczyzny. Powodów może być kilka – zła dieta, długotrwały i silny stres czy uwarunkowania genetyczne. Przed rozpoczęciem jakichkolwiek działań warto się najpierw czy łysienie nie jest spowodowane poważną chorobą. Jeżeli to nie ona stoi u źródeł wypadania włosów to warto zainwestować w zabieg z zakresu medycyny estetycznej. Sposobem na łysinę może się okazać mezoterapia igłowa skóry głowy, która wykorzystuje osocze bogatopłytkowe i koktajle witaminowe, które są również w tym celu przygotowane. Efekty można zauważyć już po pierwszym zabiegu.

Jedni mają problemy związane z brakiem włosów, a inni z ich wrastaniem. Charakterystyczne czerwone i swędzące krostki na twarzy, pojawiające się np. po goleniu to zmora wielu mężczyzn. Zmiana jest efektem wrastających włosków. Dziś medycyna oferuje nam kilka sposobów poradzenia sobie z problemem. Powodem pojawienia się wrastających włosków najczęściej jest nieodpowiednie golenie. W tej sytuacji warto np. zmienić metody i zdecydować się na 100% naturalną depilację pastą cukrową. Dobrze jest pomiędzy zabiegami stosować również peeling.

W kompleksy może mężczyzn wprowadzać także trądzik. Po okresie dojrzewania poziom androgenów jest około 10 razy większy u mężczyzn niż u kobiet. W związku z tym skóra jest około 25-30% grubsza niż u pań. Męska cera produkuje również ponad dwukrotnie więcej sebum, które często odpowiedzialne jest za niechciane krostki. U mężczyzn najczęściej pojawia się on w okolicy twarzy, ramion czy pleców. Wiąże się to z niewłaściwą pracą gruczołów łojowych oraz działaniem niektórych leków i zaburzeniami hormonalnymi. Powodować je może też stres czy dieta.

U źródeł trądziku leży też golenie się maszynką z niewłaściwym kremem do golenia, z tego mogą się bowiem brać podrażnienia. Od nich do trądziku już całkiem niedaleka droga. Poradzić sobie z nim można choćby za pomocą zabiegów z użyciem kwasów medycznych i chemicznych. Kwas salicylowy posiada z np. wysokie właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne. Oznacza to, że dzięki niemu wypryski znacznie łatwiej się goją. Nie jest dobre korzystanie z tego peelingu w okresie letnim. W ramach alternatywy lepiej jest wykonać wtedy PRX – biomechniczną stymulację skóry. W pewnym sensie przypomina ona peeling, ale nie uczula na światło słoneczne i nie powoduje widocznych złuszczeń.

Źródło: Guarana PR

Ela Makos

Autor

Ela Makos

Polecamy

Powiązane Artykuły