Czy to będzie pierwsza podniebna taksówka?

Prototyp już wzbił się w powietrze, a w 2025 setki statków mają latać nad wieloma miastami. Być może to właśnie niemieckie Lilium jako pierwsze podbije rynek latających taksówek.

Choć wkrótce minie 120 lat od pierwszego lotu braci Wright, to w ostatnich latach rozwój przemysłu lotniczego jest niezwykły. Niekoniecznie zresztą zgodny z dawnymi prognozami futurystów. Nad naszymi miastami latają tysiące dronów, a pierwsze drony pasażerskie już są testowane.

Również większe maszyny, mające stanowić podniebny odpowiednik samochodu rodzinnego, są opracowywane na całym świecie. Uber pokazał wizualizacje wybranej taksówki latającej niemal równo rok temu, ale do dziś nie wiadomo, jak wygląda wersja rzeczywista. Co prawda prototyp Bell Nexus z 6 masywnymi wirnikami przedstawiono na początku tego roku, ale wciąż nie widzieliśmy go w przestworzach.

lilium-flying-car-air-taxi-successful-maiden-flight-designboom-6

Dlatego chwilowo na prowadzenie wysuwają się Niemcy ze startupu Lilium, którzy na początku maja zdołali swoją niewielką „lilię” wzbić nad ziemię. Na razie dokonano tylko uniesienia w pionie, kolejną fazą będzie przejście od uniesienia do ruchu poziomego. Na koniec zaplanowano pokonanie konkretnych tras.

Lilium zapowiada się ciekawie o tyle, że jest statkiem bardzo skromnym. Podczas gdy „uberowski” Nexus ma gabaryty małego helikoptera, Lilium rozmiarem nadawałby się na auto miejskie, gdyby nie cztery sztywne skrzydła. Właśnie one są wyróżnikiem niemieckiego prototypu.

lilium-flying-car-air-taxi-successful-maiden-flight-designboom-3

Podczas gdy większość konkurencji nastawia się na ruchome, ale konwencjonalne wirniki, Lilium bazuje na wbudowanych w skrzydła 36 maleńkich silnikach odrzutowych. Jeśli obliczenia niemieckich inżynierów są prawidłowe, to właśnie takie rozwiązanie może okazać się najbardziej efektywne.

Po pierwsze, silniki są proste. Po drugie, są zasilane w 100% elektrycznie, podczas gdy nawet Uber nie poszedł w „czystą energię” do końca i postawił na hybrydę. Po trzecie, rozkład mocy oferuje bardzo wydajny transport.

lilium-flying-car-air-taxi-successful-maiden-flight-designboom-2

Do startu pionowego Lilium potrzebuje całej mocy, ok. 2000 KM, natomiast w locie wystarczy już tylko 10%, by osiągnąć prędkość 300 km/h! Stąd największy z ogłoszonych dotąd zasięgów dla podniebnych taksówek – aż 300 km na jednym ładowaniu.

Oczywiście to na razie zapewnienia producenta, który liczy na uruchomienie sieci taksówek w kilku dużych ośrodkach przed 2025 rokiem. Znacznie wcześniej ma ruszyć program pilotażowy, choć dotąd nie zdradzono, gdzie miałyby latać pierwsze podniebne „lilie”. Docelowy model funkcjonowania ma być podkradziony Uberowi właśnie, tj. oparty o aplikację mobilną i płatności wg pokonanego przez pasażerów dystansu.

lilium-flying-car-air-taxi-successful-maiden-flight-designboom-5

Zdjęcia i wizualizacje: Lilium

Michal Karas

Autor

Michal Karas

Polecamy

Powiązane Artykuły