Błażej Król: Kompozytor i autor tekstów

Kompozytor, autor tekstów, gitarzysta i wokalista Błażej Król urodził się w 1984 r. w Gorzowie Wielkopolskim i jest dziś najbardziej znaną postacią tamtejszego, ważnego w ostatnich latach, środowiska muzycznego.

Występował w zespole Kawałek Kulki, później w duecie UL/KR z Maurycym Kiebzakiem-Górskim. Formacjach tworzących oryginalny, ale komunikatywny, momentami nawet chwytliwy piosenkowy repertuar. Zespołach chwalonych i dostrzeżonych – jeden z albumów UL/KR był nawet płytą roku w rankingu krytyków „Gazety Wyborczej” w 2012 r. Król (tak podpisuje swoje płyty), który po rozwiązaniu UL/KR zaczął solową karierę, był laureatem Nagrody im. Grzegorza Ciechowskiego (2015 r.), nominowanym także do Paszportu POLITYKI za rok 2015.

Co ciekawe, artysta bywał już porównywany zarówno z Ciechowskim, jak i Lechem Janerką, do którego stylistyki nawiązywał mocniej na albumie „Wij”. Z czasem muzyka Króla oderwała się całkiem od konwencji rockowej, coraz większą rolę zaczęła w niej odgrywać elektronika i żonglerka – szczególnie w sferze rytmicznej – różnymi konwencjami. „Rozwój muzyczny i kariera na scenie niezależnej wokalisty, gitarzysty, kompozytora i autora tekstów Błażeja Króla to prawdziwy fenomen” – pisze o nim Jacek Skolimowski. I rzeczywiście, wydaje się, jak gdyby z każdą płytą – a nagrał ich pięć – Król coraz głębiej zapraszał słuchacza do swojego świata, zamiast wychodzić naprzeciw oczekiwaniom.

Pisze utwory o zwartej, nawet lapidarnej formie, nierzadko bardzo lekkim, melodyjnym charakterze – jak choćby „Głodne dusze” czy „Druga pomoc” z najnowszej płyty „Nieumiarkowania” (Art2 Music) – ale z zaskakującymi, surrealistycznymi, często dość niepokojącymi tekstami. Słowa jego piosenek biorą się, jak sam mówi, z kartek, które zbiera i przechowuje jego żona Iwona. Jest ona zresztą kluczową partnerką muzyczną Błażeja Króla. Występuje w jego zespole, wspólnie tworzą też formację Kobieta z Wydm (w składzie jest jeszcze Mateusz Rychlicki z Kristen). Król nie lubi odpoczywać, ale zmienia się z płyty na płytę, dzięki czemu jego pracowitość i intensywność tej kariery nie męczą. 

Karol Pisarski
Polecamy

Powiązane Artykuły