SandCat Stormer – pojazd antyterrorystyczny

Producent promuje go do walki z falą terroryzmu, ale liczy na sprzedaż też w innych celach. Czy dotąd służący w terenie izraelski SandCat odnajdzie się na wyposażeniu policji?

Militaryzacja policji to poważny temat, znany do niedawna głównie w USA. Tam departamenty policji z różnych miast coraz chętniej sięgają po ciężki, opancerzony sprzęt, by sprostać – najczęściej hipotetycznemu, na szczęście – zagrożeniu ze strony terroryzmu. Czasami przybiera to groteskowe proporcje, gdy po transportery opancerzone sięgają miasteczka czy wsie, którym taki sprzęt jest po prostu niepotrzebny.

A ponieważ w ostatnich latach terroryzm znów jest tematem numer jeden również w Europie, kolejni producenci próbują ugrać coś dla siebie, obiecując bezpieczeństwo. Jednym z nich jest izraelski Plasan, który właśnie zaproponował swój flagowy model lekkiego pojazdu opancerzonego, SandCat Stormer, do dyspozycji policji. Dotąd te auta jeździły głównie w terenie, uczestnicząc w misjach w 15 krajach. Wyjechało ich tam ok. 30 tysięcy sztuk.

plasan sandcat 1

Teraz rola miałaby się zmienić. Bo, nie oszukujmy się, w miejskich warunkach nie jest potrzebny samochód pokonujący 60-stopniowe wzniesienia czy brodzący w 60 centymetrach wody. Tutaj jego główną zaletą jest ochrona balistyczna załogi liczącej nawet 10 osób. Promień skrętu 6,5m i przyśpieszenie tylko 23 sek. do setki nie robią szczególnego wrażenia, ale jednak mówimy o prawie 9-tonowym aucie opancerzonym, więc nie jest źle. Tak, prawie 9-tonowym! Bo choć sam pojazd waży od 6 do 6,7 tony, to z pancerzem i załogą osiąga do 8,9t!

„Pojazd antyterrorystyczny”, jak reklamuje go Plasan, brzmi ciekawie. Obiecuje bezpieczeństwo tam, gdzie pojawia się niepewność. Ale czy jest w stanie je zapewnić? Jako wyposażenie jednostek specjalnych – z pewnością. Jednak prawdziwie lukratywny biznes dla samego producenta zaczyna się w masowym użyciu, dlatego pojazd jest aktualnie adresowany do tłumienia zamieszek i masowych protestów.

Tu sprawdzi się nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa załodze, ale też zaproponowane wyposażenie dodatkowe: nieśmiercionośna broń laserowa, wielostrzałowy granatnik na granaty dymne/gazowe o kalibrze 40 mm czy LRAD (urządzenie akustyczne dalekiego zasięgu).

Choć producent zapewnia, że SandCat Stormer „gwarantuje optymalną równowagę pomiędzy ochroną, ładownością a kosztami”, to te ostatnie na pewno są wysokie. Cena nie jest jednak ujawniana publicznie.

Pod pancerzem i dodatkowym wyposażeniem kryje się podwozie legendarnego pickupa, Forda F550, a także jego 300-konny silnik 6.7L. Ba, w wyjściowej wersji nawet osłona chłodnicy była z fordów. Producent zapewnia, że to auto spala nie więcej niż 27 litrów paliwa na 100 km, ale w tym wypadku zużycie z pewnością nie jest najbardziej widowiskowym elementem…

Zdjęcia dzięki marce Plasan

Redakcja Magazynu
Polecamy

Powiązane Artykuły