Plemniki, czyli Superbohaterowie cz. 2

Jak już wiadomo, plemniki potrafią być nie tylko zwinne czy szybkie, ale i mają supermoce. Jest jednak kilka kwestii, które znacząco na nie wpływają. Co lubią, a za czym nie przepadają plemniki?

Nie u każdego mężczyzny liczba i jakość plemników jest taka sama. To natomiast oddziałuje na stan plemników, a co za tym idzie – problemy z płodnością. Wszystko zależy bowiem od wielu czynników, m.in. chorób, stylu życia i złych nawyków. Nasienie jest bardzo czułe na wszystkie zmiany. Na plemniki wpływa również palenie papierosów, stres, nadwaga, ciasne ubrania, a także zbyt duże spożycie kofeiny czy alkoholu. Z drugiej strony, zbyt długa abstynencja seksualna (tzn. dłuższa niż 3 dni) może prowadzić do stresu oksydacyjnego, a ten do starzenia się plemników i dużej straty nasienia.

Na plemniki mają również spory wpływ telefony komórkowe oraz laptopy. Nawet technologia bezprzewodowa wi-fi może wydzielać niekorzystne dla jąder oraz plemników promieniowanie fal elektromagnetycznych. Dlatego lepiej unikać trzymania laptopa na kolanach oraz noszenia telefonu blisko pachwiny.

Aby pomóc sobie i lepiej zadbać o nasienie warto przede wszystkim zadbać o swoje zdrowie ogólne, a także postawić na dietę i wysiłek fizyczny. Ruch sprawia, że wzrasta poziom testosteronu i zwiększa się wrażliwość na insulinę. Oba te hormony sprawiają natomiast, że poprawia się jakość nasienia i rośnie liczba plemników. Ta teoria nie sprawdza się jednak w przypadku kolarzy i maratończyków. Ci, którzy zajmują się tymi dyscyplinami mają zazwyczaj znacznie słabszą jakość plemników.

Jest jeszcze coś, czego nie lubią plemniki. To zimno. W związku z tym jakość plemników może się zmieniać również przy okazji kolejnych pór roku. Okazuje się, że w trakcie letnich miesięcy ich liczba jest mniejsza niż w czasie zimowym. Dlatego lepiej jest unikać wygrzewania się w wannie z hydromasażem, nieprzepuszczającej powietrza bielizny oraz saun.

Aby zapewnić plemnikom możliwie jak najlepsze warunki warto również zwracać uwagę na to, co się je. Pomocne tu będą m.in. jajka bogate w aminokwasy, które stymulują produkcję nasienia oraz granaty, które podnoszą libido, zwiększają przepływ krwi, a obecne w nich polifenole pomagają utrzymać plemniki w zdrowiu. Ważny jest też koenzym Q10, który działa jak paliwo dla silniczka plemnika, którym są mitochondria. Nie można zapomnieć o witaminie C, która zwiększa ruchliwość plemników, chroni je przez uszkodzeniem DNA, przez co pomaga zmniejszyć ryzyko poronień i zaburzeń chromosomowych. Również kwasy DHA oraz likopen są korzystne dla morfologii i ruchliwości plemników.

Każdy mężczyzna wie, że bez białka, nie ma masy mięśniowej. Z kolei dobrym źródłem białka są produkty mięsne. I tutaj zła wiadomość dla mięsożerców – nie każdy ich rodzaj wzmocni męski mechanizm reprodukcyjny. Okazuje się, że rodzaj spożywanego mięsa wpływa na zdolność plemników do zapłodnienia komórki jajowej, a co za tym idzie może ono zwiększać lub zmniejszać męską płodność. Biorąc pod uwagę badania opublikowane m.in. w czasopiśmie Fertility & Sterility wskazują, że najkorzystniejsze jest chude mięso, np. indyk lub kurczak. Badani, którzy żywili się drobiem mieli o ok. 13 proc. więcej szans na udane poczęcie. Z kolei najgorsze dla kondycji plemników okazały się przetworzone i pełne konserwantów tłuste mięsa i wędliny takie jak boczek, kiełbasa, golonka, żeberka, salami lub parówki. Po ich wyłączeniu z diety, prawdopodobieństwo poczęcia dziecka podczas badania zwiększyło się o 28 proc.

Ci panowie, którzy starają się wspólnie z partnerką o potomstwo nie powinni zapominać o tym, aby do swojej diety dodawać rośliny strączkowe, orzechy, ziarna zbóż i ciemnozielone warzywa. Poza wspomnianym drobiem można również wybrać np. chudą wołowinę czy ostrygi, które także mogą zagwarantować sporą dawkę białka. Dodatkowo zawierają one cynk, który także jest istotny dla nasienia.

Co dzieje się z plemnikami podczas choroby, która dotyka całego organizmu? Gdy mężczyzna ma grypę czy zabieg, plemniki również mają własne choroby. Azoospermia, oligospermia, hipospermia, asthenozoospermia, teratozoospermia – to tylko niektóre z zaburzeń, które mogą dotyczyć plemników. Dlatego obok badań kontrolnych, takich jak badanie serca, krwi czy pomiar ciśnienia, powinien on również zadbać o zdrowie swoich pływaków – szczególnie jeśli planuje zostać ojcem. Takim badaniem jest seminogram, wykonywany przez specjalistyczne laboratoria.

Źródło: Guarana PR

Edyta Nowicka
Polecamy

Powiązane Artykuły