Kłamcy nie wszystko potrafią ukryć

Kłamstwo to stały element naszego życia. Posługujemy się nim tak często, że czasami staje się ono dla nas niewidoczne. Choć tak naprawdę kłamstwo da się zauważyć to nie każdy jest je w stanie w odpowiedni sposób rozpoznać

Z kłamcami bez trudu można się rozprawić używając wariografu. Wszystko dzięki temu, że gdy kłamiemy zmieniają się czynniki psychofizjologiczne. Zmienia się m.in. oporność skóry, tempo bicia serca, oddech czy ciśnienie. Aby się dowiedzieć, jaki jest wzorzec tej reakcji fizjologicznej trzeba jednak najpierw zadać kilka pytań kontrolnych. Każdy człowiek ma różne reakcje na stres i inaczej przejawia się u niego kłamstwo.

Oszukując zmieniamy swoje zachowanie i na jego podstawie również możemy określić czy ktoś jest z nami szczery. Jednym z uwarunkowań kłamstwa jest obciążenie poznawcze. Człowiek, kiedy kłamie, ma do spełnienia wiele zadań jednocześnie – musi m.in. pamiętać o prawdzie, którą chce zataić, konstruować nieprawdę, utrzymywać spójność wypowiedzi, a także starać się o kontrolę swoich zachowań. Nic zatem dziwnego, że kłamcy są bardziej powściągliwi, a także mniej się ruszają. Niejednokrotnie powtarzają też te same słowa czy robią dłuższe przerwy.

Osoby te kontrolują również swoje zachowania niewerbalne. Kłamcy nie można więc rozpoznać po jego postawie czy po tym, że unika kontaktu wzrokowego. Nie da się jednak zapanować nad wszystkimi kwestiami. Zazwyczaj mówi on trochę szybciej niż zwykle, a ton jego głosu może się podnosić. Nasza kontrola nad tonem głosu jest bowiem niewielka. Za wystarczające znamiona kłamstwa nie można też uznać czerwienia się czy blednięcia albo plątania się w zeznaniach.

Co ciekawe, często zdarza się, że w zeznaniach sądowych to osoby mówiące prawdę częściej zaznaczają, że czegoś nie pamiętają. Kłamcy starają się natomiast podać możliwie jak najwięcej szczegółów. Niewinne osoby umieją osadzić wydarzenia w kontekście, częściej niż kłamcy opisują stany psychiczne swoje oraz osób, które brały udział w opisywanym wydarzeniu, odnoszą się też do swoich związków z innymi ludźmi.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Ela Makos

Autor

Ela Makos

Polecamy

Powiązane Artykuły