Huragany – groźne i nie do przewidzenia

W ostatnich dniach nie cichły informacje na temat ofiar huraganu Matthew. Co ciekawe, tego typu huragany powodują najwięcej strat dopiero gdy zaczynają słabnąć. Jak rodzą się takie zjawiska i kiedy możemy się ich spodziewać?

Nie da się ukryć, że huragany są najgroźniejszymi zjawiskami występującymi w przyrodzie. Zazwyczaj występują one w pod koniec lata i jesienią. Tak jest zarówno na półkuli północnej jak i południowej. Różnią je jednak nazwy. Na Karaibach czy nad Florydą występują huragany, natomiast na Oceanie Spokojnym są to tajfuny.

– Huragan to bardzo głęboki niż baryczny o rozmiarach od 300 do 500 km średnicy. Powstaje w obszarach międzyzwrotnikowych i niemal wyłącznie nad mocno rozgrzanymi oceanami, gdzie temperatura powierzchni wody przekracza 30 st. Zaczyna się zwykle od tropikalnej burzy; potężnej chmury burzowej, tworzącej się nad rozgrzanym oceanem. Dzieje się tak najczęściej pod koniec lata i na początku jesieni, kiedy morze w rejonach podzwrotnikowych rozgrzewa się najsilniej – opisuje klimatolog prof. Tadeusz Niedźwiedź z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.

Ten szereg zjawisk może stać jednak u podstaw tworzenia się cyklonu. Wspomniane warunki sprzyjają powstaniu prądów wstępujących i wielkiej chmury burzowej, która może zostać wprawiona w ruch wirowy, a stąd już całkiem niedaleko do rzeczonego cyklonu. Prędkość wiatru wokół centrum cyklonu może sięgać nawet 400 km/h

Po wejściu na ląd huragan zaczyna stopniowo słabnąć, gdyż traci energię, jaką zapewniał mu wcześniej kontakt z rozgrzanym morzem. Jednak właśnie wtedy powoduje najwięcej strat. Silny wiatr jest tylko jednym z zagrożeń, które huragan ze sobą niesie. Należy do nich m.in. podniesienie poziomu morza oraz tzw. fala przybojowa. Ona z kolei niszczy wszystko, co jest w pobliżu wybrzeża. Zdarza się, że niszczy ona nawet całe miasto, tak jak to miało miejsce w Nowym Orleanie, w trakcie huraganu Katrina.

Jakie są tego skutki? Wszystko zależy od tego, w którym miejscu huragan spotka się z lądem. Jest to jednak trudne do przewidzenia. Nawet kraje takie jak USA nie są w stanie przeciwdziałać jego skutkom, gdyż dane na temat tego, gdzie on uderzy są jedynie szczątkowe.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Edyta Nowicka
Polecamy

Powiązane Artykuły