Fundacja PCPM z pomocą Ukrainie

Fundacja PCPM pomaga wschodniej Ukrainie. Sytuacja jest trudna, wiele osób potrzebuje natychmiastowego wsparcia. – W Charkowie są już setki nowych uciekinierów z Donbasu, większość radzi sobie samodzielnie, ale to dopiero początek – relacjonował współpracownik PCPM z Charkowa. Niezbędne są zestawy higieniczne, generatory, latarki, powerbanki i kuchenki turystyczne. Zakup tego sprzętu możliwy jest na miejscu. Jak najszybciej potrzebne są jednak pieniądze.

Fundacja PCPM uruchomiła zbiórkę na pomoc mieszkańcom Ukrainy: pcpm.org.pl/ukraina

Ze względu na bezpieczeństwo Fundacja PCPM nie zdecydowała się na wysłanie swoich pracowników do Wschodniej Ukrainy, ale pomagamy wspólnie ze sprawdzonymi i zaufanymi współpracownikami z Charkowa, którzy mieszkają w tym mieście. To od nich napływają do nas w pierwszej kolejności informacje z Donbasu.

– W Charkowie są już setki nowych uciekinierów z Donbasu, większość radzi sobie samodzielnie, ale to dopiero początek – relacjonuje Alexiej, współpracownik Fundacji PCPM z Charkowa. – Dostarczyliśmy już pierwszą pomoc humanitarną na tereny objęte ostrzałem. Niezbędna wydaje się pomoc psychologiczna dzieciom, ale i całym rodzinom, które mieszkają przy linii rozdzielającej tereny opanowane przez separatystów od reszty kraju – dodaje.

– Już w poniedziałek (21.02) współpracownicy organizacji pomocowej z Charkowa znaleźli się pod ostrzałem w czasie gdy psychologowie pracowali właśnie z dziećmi. Dzień później w drodze powrotnej ze Stanicy Ługańskiej ponownie znaleźli się pod ostrzałem. Na szczęście udało im się ukryć – relacjonuje Alexiej. – Ewakuowalismy ze wsi Vrubivka 8 osób i zorganizowaliśmy im zakwaterowanie na Zakarpaciu – dodaje.

Główny problem to brak dostaw prądu i gazu oraz niepewne perspektywy odbudowy zniszczonej ostrzalem infrastruktury. Największe potrzeby w miejscowościach w strefie ostrzałów pozbawionych prądu, to świece, zapałki, różnego rodzaju świece i podpałki, ale też powerbanki, akumulatory, kuchenki, generatory i paliwo do nich.

Fundacja PCPM już przekazała na Ukrainę środki na zakup najpotrzebniejszych rzeczy. – Byliśmy częściowo przygotowani na sytuację, w której Ukrainie pilnie potrzebna będzie pomoc. Dlatego od kilku tygodni, z naszym partnerem w Charkowie, ustalaliśmy szczegółowy plan i szacowaliśmy potrzeby — wyjaśnia dr Wojciech Wilk, prezes Fundacji PCPM. – Mieliśmy jednak nadzieję, że to tylko zabezpieczenie i nie dojdzie do sytuacji, z którą mamy do czynienia obecnie. Niestety pilnie potrzebna jest nasza pomoc i pomoc Polaków — apeluje dr Wilk.

Dlatego Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej uruchomiła specjalną stronę internetową, przez którą można w łatwy sposób przekazać wsparcie potrzebującym. To pcpm.org.pl/ukraina. – Będziemy Państwa informować na bieżąco, co robimy, zachęcamy do obserwacji naszych kanałów social mediowych Facebook i Twitter — zachęca Michalina Chachuła z Fundacji PCPM. Partnerem zbiórki jest portal Gazeta.pl.

Mamy już doświadczenie w pomocy na wschodzie. Nasi medycy nieśli pomoc na kijowskim Majdanie podczas protestów w 2014 roku, wysłaliśmy wtedy konwój z pomocą Ukrainie, a w 2015 i 2016 r. wyremontowaliśmy ośrodek dla uchodźców Romaszka, w obwodzie charkowskim. Dostarczaliśmy też pomoc przed zimą, wyremontowaliśmy i wyposażyliśmy kilkanaście szkół — wylicza prezes Fundacji PCPM.

Więcej o wsparciu jakiego Ukrainie udzielała Fundacja PCPM znajdziecie tu. 

– Wiemy jak skutecznie pomagać, mamy doświadczenie zdobyte podczas wcześniejszych ukraińskich misji. Teraz też nie możemy stać obojętnie, kiedy nasi sąsiedzi potrzebują wsparcia. Ruszyliśmy z pomocą. Teraz potrzebujemy też wsparcia Polaków — dodaje dr Wilk.

Michal Karas

Autor

Michal Karas

Polecamy

Powiązane Artykuły