Czy można nie burzyć San Siro?

Inter i AC Milan bardzo nie lubią tych projektów, ponieważ twierdzą, że San Siro przebudować się nie da. A tu przychodzą utytułowani specjaliści i mówią „popatrzcie, jednak można”.

Odkąd AC Milan i Inter doszli do porozumienia między sobą, że chcą budowy wspólnego stadionu obok San Siro, nie widzą szansy na ratowanie obecnego stadionu. Nie tyle nie jest to możliwe, bo jest, co byłoby mało opłacalne i owocowałoby stadionem nie do końca spełniającym oczekiwania klubów.

Nuovo Stadio Milano

Tak wynika z przygotowanego na zlecenie klubów studium wykonalności. Jednak czytaliśmy raport spisany dla Interu i Milanu i jest dalece niesatysfakcjonujący jeśli chodzi o uzasadnienie pewnych kwestii. Mówiąc wprost: dokument wygląda na pisany pod konkretny wynik, czyli promujący nowy stadion zamiast zmian w obecnym.

I w pewnym sensie trudno się dziwić, ponieważ w forsowanym przez kluby rozwiązaniu chodzi nie tylko o nowy stadion, ale też komercjalizację przestrzeni zajmującej 26 hektarów. Nic dziwnego, że oba kluby optują za droższą wersją (nawet w pesymistycznym scenariuszu obu klubów przebudowa jest tańsza od nowego stadionu), bo ona ma wehikuł finansowy, który umożliwi pokrycie kosztów.

Tu jednak pojawia się problem, który oba kluby w swojej komunikacji starają się marginalizować. San Siro to nie jest byle stadion, to jest – co nie tylko we Włoszech wie chyba każdy – „La Scala futbolu”. Dlatego nie dziwi, że twierdzenie „San Siro nie da się uratować” nie wszystkich zadowala, zwłaszcza z tak miałkim uzasadnieniem, jak to zaoferowane przez kluby. W grudniu radni miejscy mieli okazję oglądać dwie koncepcje, które wyzywają Inter i Milan na pojedynek: wy mówicie, że nie ma co ratować San Siro, a my mówimy, jak można to zrobić za ułamek sugerowanej przez Was ceny.

Oczywiście obie koncepcje należy traktować jako przedwstępne (a więc sugerowane w nich koszty mogą być znacząco niedoszacowane), ale naszym zdaniem zdecydowanie warte uwagi, dlatego z przyjemnością dodajemy je do bazy Stadiony.net.

Wizja JM Architecture (61 700)

Nuovo Stadio Milano

Koncepcja autorstwa Jacopo Mascheroniego przewiduje gruntowną modernizację dwóch dolnych poziomów widowni na San Siro przy jednoczesnym demontażu wszystkiego, co jest powyżej. Znika więc kultowy dach z czerwonej stali, trzeci poziom i 11 wież postawionych do obsługi trzeciego poziomu trybun.

Bryła stadionu wraca więc do kształtu z lat 1955-1987 i tu zaczynają się zmiany. Spiralne schody stanowiące fasadę otrzymują nowe, eleganckie wykończenie, a nad nimi powstaje zupełnie nowe zadaszenie, z poszyciem w formie diamentowych poduszek ETFE. W nowej formie stadion otrzymuje wysokość zaledwie 42 metrów zamiast aż 68 m w stanie obecnym.

Nuovo Stadio Milano

Wykorzystując dostępną przestrzeń, zespół Mascheroniego proponuje obniżenie murawy, dzięki czemu będzie można stworzyć aż 7 kolejnych rzędów widowni. Wszystkie mają być oddane widzom płacącym najwięcej za bilety, co w połączeniu z obecnymi strefami premium pozwoli zaprosić aż 9,5 tys. tzw. klientów biznesowych, przy całkowitej pojemności poniżej 62 tys. miejsc.

Nuovo Stadio Milano

Ponieważ spiralne schody nie zostawiają miejsca na rozbudowę zaplecza komercyjnego stadionu, projektanci sugerują stworzenie dwóch poziomów powierzchni użytkowych wokół stadionu (z wyjątkiem wschodniej trybuny, gdzie nie ma miejsca) w osobnej kubaturze. Jeden poziom ma być podziemny, drugi naziemny.

Całość przewidzianych prac można – zdaniem twórców – zrealizować w rozsądnym budżecie 250 mln €, znacznie skromniejszym niż ten sugerowany przez Milan i Inter dla nowej areny. Prace miałyby zająć ok. 3 lat.

Wizja Studio Aceti (60 000)

Nuovo Stadio Milano

Stworzona przez prof. Riccardo Aceti, wykładowcę Politechniki Mediolańskiej, ta koncepcja zakłada uratowanie jak największej części istniejącego San Siro przy jednoczesnym dostosowaniu go do oczekiwań klubów piłkarskich, współczesnych norm i zapotrzebowania.

Kluczowym założeniem jest rozbiórka najwyższego poziomu widowni, który zostałby zastąpiony przez wielką galerię zawieszoną na wysokości ok. 40 metrów. Miałyby się tu znaleźć z jednej strony miejsca premium, a z drugiej – powierzchnie komercyjne, tarasy z widokiem na Mediolan czy kryte obiekty rekreacyjne.

Nuovo Stadio Milano

Całość prac zdaniem zespołu projektowego można by przeprowadzić stosunkowo szybko i tanio, właśnie dzięki zachowaniu lwiej części istniejącej infrastruktury. Prace wymagałyby dwóch przerw letnich na demontaż obecnych trybun i dwóch sezonów z częściowymi utrudnieniami na budowę nowej infrastruktury.

Zaletą rozwiązania jest ocalenie zabytkowych i symbolicznych elementów dotychczasowego obiektu, a więc i ramp spiralnych z 1955 roku, i nowych wież oraz dachu z 1989.

Michal Karas

Autor

Michal Karas

Polecamy

Powiązane Artykuły