A czy Ty doświadczyłeś „prawdziwej miłości”?

Prawdziwej miłości doświadczyło 69 proc. Polaków, przy czym kobiety częściej się do tego przyznają aniżeli mężczyźni – twierdzi prof. Zbigniew Izdebski.

Specjalista mówił o tym podczas konferencji naukowej „Społeczne i zdrowotne uwarunkowania obyczajowości seksualnej współczesnych Polaków”, zorganizowanej z okazji rocznicy wydania „Sztuki kochania” Michaliny Wisłockiej.

Ze wstępnego raportu pt. „Wybrane aspekty obyczajowości seksualnej Polaków” przedstawionego przez prof. Zbigniewa Izdebskiego wynika, że aż 44 proc. Polek zgadza się z tym, że kobiety podczas kontaktów seksualnych udają orgazm. Tego samego zdania jest 29 proc. ankietowanych mężczyzn.

„Od wydania „Sztuki kochania” wiele się zmieniło w obyczajowości Polaków, ale przed nami jest jeszcze wiele do zrobienia w promocji zdrowia i edukacji seksualnej” – podkreślił.

Sondaż przeprowadziła firma IQS na reprezentatywnej grupie 1000 internautów powyżej 18. roku życia. W badaniu tym nie w pełni reprezentatywna może być jednak grupa Polaków po sześćdziesiątce, ponieważ nadal jest ona nieco mniej aktywna w internecie niż ludzie młodsi.

Do przeżycia prawdziwej miłości przyznało się 69 proc. badanych. Są jednak różnice między płciami: do przeżycia takiego uczucia przyznaje się 74 proc. kobiet i 65 proc. mężczyzn. „Trudno jednak rozstrzygnąć, czy ta różnica między obu płciami wynika z tego, że kobiety mają więcej szczęścia, czy też raczej inaczej postrzegają to, co nazywane jest prawdziwą miłością” – skomentował prof. Izdebski.

44 proc. Polek i Polaków nadal jest w związku z partnerem lub partnerką, z którą przeżyło prawdziwą miłość. 25 proc. badanych twierdzi jednak, że rozstało się z osobą, z którą doznało takiej miłości i jest już w innym związku.

Tyko co czwarty dorosły Polak (24 proc.) uważa, że miłość do jednego partnera przez całe życie nie jest możliwa. 36 proc. jest o tym przekonana, a 16 proc. raczej się z tym zgadza.

Z sondażu wynika, że Polacy na ogół nie żałują swojego wyboru. Aż 78 proc. osób obojga płci będących w stałym związku wybrałoby tego samego partnera. Jedynie 6 proc. badanych twierdziło, że raczej nie zrobiłaby tego, a zaledwie 2 proc. wyraziło zdecydowane „nie”.

Mężczyźni częściej wybraliby tę sama partnerkę niż kobiety tego samego partnera. O słuszności wyboru przekonanych jest 83 proc. Polaków (w porównaniu do 78 proc. Polek). „Mężczyźni w codziennych rozmowach często narzekają na swoje związki, jednak badania wykazują, że większość z nich nie jest gotowa na zmiany i pozostaje na etapie użalania się” – powiedział prof. Izdebski.

Polacy deklarują, że na ogół są monogamiczni i rzadko akceptują „skok w bok”, choć mężczyźni wydają się być nieco bardziej tolerancyjni w tej sprawie, przynajmniej wobec siebie. 18 proc. mężczyzn nie widzi nic złego w tym, że będąc w stałym związku komuś zdarza się mieć stosunki seksualne z inną partnerką lub partnerem. Jeśli chodzi o kobiety, to zgadza się z tym 7 proc. badanych.

Badania nie precyzują jednak, czy mężczyźni w jednakowym stopniu akceptują zarówno własny „skok w bok”, jak i swojej partnerki.

12 proc. Polaków i 7 proc. Polek uważa, że będąc w stałym związku można być jednocześnie w innym długotrwałym związku.

Zdaniem prof. Izdebskiego, coraz większą rolę w zachowaniach seksualnych naszych rodaków odgrywa internet. Z sondażu wynika, że co czwarty Polak, który próbował nawiązać znajomość za pośrednictwem sieci, uprawiał seks w „realu” z poznaną tam osobą.

Specjalista zauważył, że nadal 37 proc. mężczyzn i jedynie 20 proc. kobiet zgadza się z twierdzeniem, że kobiety powinny zaspokajać potrzeby seksualne mężczyzn.

Socjolog Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Mariola Bieńko zwróciła uwagę, że w obyczajowości następuje tzw. prywatyzacja norm. Polega ona na tym, że z dekalogu zasad postępowania wybieramy jedynie to, co nam odpowiada. Powołała się na badania CBOS, z których wynika, że 69 proc. za powód rozwodu dopuszcza niedobranie seksualne.

Źródło: PAP Nauka w Polsce

Robert Kocjan
Polecamy

Powiązane Artykuły