Urodził się w 1978 roku w Bydgoszczy. Ukończył Warszawską Szkołę Filmową na wydziale Fotografii, a teraz zaprasza kolejne osoby do swojego świata. Świat ten tworzy używając aparatu fotograficznego i nieustannie balansuje w nim na granicy rzeczywistości oraz halucynacji
Dlaczego zajmujesz się fotografią?
Nadal to ustalam.
Najdziwniejsza rzecz, jaką słyszałaś na swój temat?
Że jestem dziwnym gejem.
Ulubiony artysta współczesny?
Beata Kozidrak.
Jakiej muzyki słuchasz?
Disco polo.
Ulubiony film?
„Fight Club”.
Książka, która zmieniła Twoje życie?
Mistrz i Małgorzata.
Ideał piękna, jaki preferujesz?
Tilda Swinton.
Co Cię wpędza w chandrę?
Hmm, “Handra” to mój brat.
A jak poprawiasz sobie humor?
Nie poprawiam.
Miejsce, do którego lubisz wracać?
Nie ma jednego miejsca. Lubię wracać do miejsc z dobrym jedzeniem.
Czym zajmowałbyś się zawodowo, gdybyś nie był fotografem?
Uwielbiam gotowanie więc pewnie prowadziłbym restauracje.
Talent, który chciałbyś mieć?
Włosy.
Totem zwierzęcy, z którym się identyfikujesz?
Szpak.
Słowo, którego nadużywasz?
Konstantynopolitańczykowianeczka.
Ulubione motto?
„Istnieją dwie nieskończone rzeczy – wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie jestem jednak pewien.” – Albert Einstein
Więcej zdjęć Artysty można znaleźć na stronie: marcinszpak.com
oraz na Facebooku: www.facebook.com/MarcinSzpakPhotograpy/?fref=ts
Fot. Marcin Szpak