Z bronią w ręku

Poczucie bezpieczeństwa to jedna z najważniejszych potrzeb współczesnego człowieka. Czego się obawiamy? Samotności, braku wsparcia, psychicznych lub fizycznych ataków, a także wielu innych rzeczy

Niektóre obawy da się jednak zwalczyć. Pracują nad tym naukowcy z Krakowa, którzy rozpoczęli badania nad algorytmem. Ma on pozwolić kamerom wykryć w tłumie osobę trzymającą w ręku pistolet, nóż albo inne niebezpieczne narzędzie.

W obliczu narastającej liczby ataków terrorystycznych i różnego rodzaju przestępstw prace nad tego typu rozwiązaniem wydają się być w pełni uzasadnione. Dobrze byłoby wiedzieć, co za moment może się wydarzyć i czy na pewno nic nam nie grozi. Na czym ma to polegać?

Będzie  to algorytm analizujący dane pochodzące z kamer. Chcemy, żeby to rozwiązanie działało z kamerami powszechnie stosowanymi na rynku. Być może będzie on instalowany w specjalnych komputerach niewielkich rozmiarów, które będą instalowane razem z kamerą – wyjaśnia kierujący projektem dr Michał Grega.

Oczywiście wszystko to będzie możliwe przy współpracy z człowiekiem, gdyż to on ostatecznie będzie podejmował decyzje czy coś, co wykazała analiza jest niebezpieczne czy też nie stanowi problemu.

Zdaniem pomysłodawców systemu na rynku nie ma rozwiązania, które byłoby bezpośrednio konkurencyjne. Organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo i samorządy nie dysponują urządzeniami do rozpoznawania kształtu niebezpiecznych narzędzi przy użyciu kamer. W Stanach Zjednoczonych budowane są systemy oparte o analizę dźwięku, czyli systemy mikrofonów, które wykrywają strzał z broni palnej.

W tym wypadku system pozwoli ocenić sytuację, zanim wydarzy się coś niebezpiecznego czy, jak to jest w przypadku amerykańskiego systemu, ktoś odda strzał. Informacja, która dotrze do odpowiednich organów nawet minutę czy kilka sekund przed tym zdarzeniem może wpłynąć na dalszy przebieg sytuacji.

Badacze przeprowadzili wstępne analizy rynkowe i głównym odbiorcą wyników ich pracy będą firmy, które zajmują się tworzeniem systemów monitoringu. Oprócz kamer telewizji przemysłowej kupowane jest też oprogramowanie do zarządzania kamerami. Do systemów wprowadzane są proste algorytmy analizy obrazu, na przykład takie, które pozwalają stwierdzić, czy ktoś nie wszedł w jakąś zabronioną strefę.

Co z naszą prywatnością? Wiele osób właśnie nią zaprząta sobie głowę. Naturalnie, będąc w miejscu publicznym sami ograniczamy już swoją prywatność, nie ma się co jednak obawiać nadmiernej ingerencji człowieka. To algorytm nas bada, a człowiek ocenia tylko sytuację na samym końcu. Nie ingeruje w całą sprawę zbyt mocno. Natomiast osoby legalnie posiadające broń nie muszą bać się, że zostaną przez system wyszukane. Można wysunąć tezę, że odpowiedzialni właściciele broni palnej raczej nie obnoszą się z faktem jej posiadania nosząc ją na widoku w miejscach publicznych.

System ma za zadanie ostrzegać przed tymi, którzy faktycznie mają zamiar użycia broni. Naukowcy uważają zatem, że precyzja algorytmu wraz z rozwagą czuwającego nad nim człowieka są gwarantem sukcesu.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Ela Makos

Autor

Ela Makos

Polecamy

Powiązane Artykuły