Wczesne picie to poważne zagrożenie

Efekty zdrowotne wczesnej alkoholowej inicjacji mogą utrzymywać się przez całe życie nawet wtedy, gdy później zerwie się z piciem. Tymczasem odsetek młodych Polaków sięgających po alkohol rośnie.

Jak pokazują wyniki nowego badania Światowej Organizacji Zdrowia „Health Behaviour in School-aged Children” (HBSC), w 2014 roku co najmniej raz w tygodniu alkohol piło w Polsce 9,2 proc. 15-letnich dziewcząt i 12,6 proc. chłopców. W roku 2002 odsetki te wynosiły odpowiednio 7,8 i 19,1. Średnie wartości dla uwzględnionych w badaniu europejskich krajów w 2002 roku wynosiły 20,5 proc. dla dziewcząt i 32 proc. dla chłopców, a w 2014 roku – odpowiednio 9,4 proc. i 16,4 proc. To bardzo niepokojące statystki, bo nie tylko długoletni alkoholizm sieje spustoszenia w organizmie. Alkohol wypijany w młodym wieku także może spowodować wiele szkód.

Jak długo rozwija się mózg

– U ludzi młodych mamy do czynienia z dopiero dojrzewającym ośrodkowym układem nerwowym. Z punktu widzenia biologii można mówić o młodej, rozwijającej się jeszcze tkance – podkreśla dr Andrzej Silczuk, kierownik Zespołu Profilaktyki i Leczenia Uzależnień Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Zatem mózg 15-latka nie jest jeszcze dojrzały. Równie ważny jest aspekt psychologiczny.

– Psychika nastolatków podlega różnorodnym procesom, m.in. krystalizowania się osobowości. U tych szczególnie wrażliwych osób alkohol może wywołać niebezpieczne zmiany, pogarszając możliwości poznawcze i upośledzając funkcjonowanie społeczne – ostrzega ekspert.

Szkodliwość etanolu dla młodego mózgu dobrze pokazuje projekt naukowców z Oregon State University, którzy przeprowadzili przegląd badań odnośnie wpływu alkoholu na różne obszary funkcjonowania mózgu młodych ludzi. Przegląd ten pokazał, że regularne nadużywanie alkoholu w wieku młodzieńczym wiąże się ze zmniejszeniem rejonów mózgu krytycznych dla pamięci, uwagi, korzystania z języka i świadomości.

To argument, który może trafić do człowieka mającego ambicje i plany co do swojej przyszłości.

– Osoby wysoko funkcjonujące są wrażliwe na niepokojące objawy w postaci np. zaburzeń pamięci. Powstaje jednak pytanie, czy przeciętny upijający się, młody człowiek będzie zainteresowany tym, jakie traci funkcje? A co z populacją osób niechętnych, opornych na oddziaływania interwencyjne, motywujące? Szczególnie dobrze widać to u osób uzależnionych, u których dochodzi nawet do halucynacji czy drgawek odstawiennych, a przy tym pojawiają się objawy somatyczne takie, jak np. zapalenie trzustki. A osoby te nadal nie są chętne, aby przestać pić – podkreśla dr Silczuk.

Chorują tkanki i komórki

Naturalnie, cierpi nie tylko mózg, a efekty mogą być różne. Choć choroby układu krążenia kojarzone są raczej z osobami starszymi, to zaszkodzić sobie można już w młodości. Pokazali to niedawno naukowcy z Vanderbilt University w badaniu z udziałem prawie 5 tys. osób w wieku od 18 do 45 lat. Okazało się, że już młodzi mężczyźni, którzy regularnie nadużywali alkoholu mieli wyższe ciśnienie krwi i stężenie cholesterolu niż ci, którzy się nie upijali. Z kolei pijące młode kobiety miały podwyższony poziom glukozy.

Ponadto, alkohol obniża naszą odporność. Kiedy osiem kobiet i siedmiu mężczyzn w wieku średnio 27 lat, w ramach eksperymentu opiło się wódką, po 20 minutach od maksymalnego zatrucia alkoholem, ich układ immunologiczny stał się bardziej aktywny, jednak w kolejnych godzinach jego aktywność spadła do poziomu niższego, niż obserwuje się u osób trzeźwych.

– Wiele efektów wywieranych przez alkohol na organizm jest znanych od lat 50-tych, lecz nie oznacza to, że wszystkie zjawiska są ostatecznie zbadane. Etanol powoduje uszkodzenia nie tylko na poziomie fizjologii, ale także na poziomie komórek, co pokazują np. uszkodzenia płodów prowadzące do alkoholowego zespołu płodowego. Zaburzenia mogą więc mieć szeroki zakres. Nie zapominajmy, że alkohol jest też karcynogenem, czyli zwiększa ryzyko powstawania nowotworów – ostrzega specjalista z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Gorsze nasienie i słabsze kości

Nieco inaczej reagują na alkohol organizmy kobiet i mężczyzn. Zespół z Loyola Marymount University w Los Angeles odkrył, że kobiety w wieku 18-20 lat, które w szkole średniej regularnie spożywały duże ilości alkoholu, mają mniejszą gęstość kości od ich niepijących rówieśniczek.

Z kolei duńscy badacze odkryli uszkodzenie, które może zniechęcać do picia chłopców. W opisanym na łamach pisma „BMJ Open” projekcie, część mężczyzn w wieku od 18 do 28 lat, którzy byli badani przez wojskową komisję lekarską, zgodziła się oddać do sprawdzenia swoje nasienie. Badanie wskazuje, że już tzw. umiarkowane, ale regularne picie alkoholu powoduje pogorszenie jego jakości, a efekt ten nasila się z intensywnością picia. Mężczyźni, którzy pili najwięcej, mieli aż o 33 proc. mniej plemników i odsetek zdrowych plemników o 51 proc. mniejszy od pijących najmniej. Alkohol zaburzał też m.in. wydzielanie niektórych hormonów płciowych. Jak podają badacze, nie wiadomo na razie, czy zaobserwowane skutki cofają się po odstawieniu etanolu.

Odległe skutki picia w młodości

Niektóre efekty picia w młodości mogą utrzymywać się przez całe życie, jak pokazało np. badanie przeprowadzone przez Palo Alto Veterans Affairs Health Care System i Hunter Holmes McGuire Veterans Affairs Medical Center, które objęło 700 weteranów. Ci, którzy wykazywali objawy uzależnienia od alkoholu przez co najmniej 5 lat we wczesnej dorosłości, mieli gorsze zdrowie fizyczne i psychiczne w wieku ponad 60 lat. Smutna wiadomość jest taka, że działo się tak nawet wtedy, gdy uczestnikom udało się zacząć kontrolować uzależnienie przed 30-tym rokiem życia. Ale oczywiście trzeba pamiętać, że w każdym wieku zerwanie z nałogiem poprawia jakość życia – we wszystkich obszarach.

Ile pić, żeby się nie uzależnić?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. – Ryzyko uzależnienia zależy od indywidualnej na nie podatności, natomiast wpływ wieku jest taki, że im wcześniej ktoś zaczyna pić, tym gorzej – podkreśla dr Silczuk.

Zwraca przy tym uwagę, że nie można tak naprawdę zdefiniować umiarkowanego picia. Nowe badania mówią o tym, że każda dawka alkoholu jest niebezpieczna dla zdrowia.

– Ma to szczególne znaczenie dla młodzieży, która w ogóle nie powinna używać alkoholu – dodaje. Tym bardziej, że u młodych ludzi, m.in. ze względu na oczywisty brak doświadczeń w tym wieku, istnieje szczególnie duże ryzyko upijania się, czyli zatrucia alkoholem, niekiedy poważnie zagrażającego życiu.

Marek Matacz, dla zdrowie.pap.pl

Karol Pisarski
Polecamy

Powiązane Artykuły