Sektor kosmiczny wsparciem dla gospodarki

Dzięki sektorowi kosmicznemu do gospodarki w ciągu ostatnich czterech lat wpłynęło ok. 200 mln zł – powiedziała Marta Wachowicz z Polskiej Agencji Kosmicznej. Aktywnie na rynku działa już ok. 50 firm, które są podwykonawcami w dużych projektach europejskich – dodała

– Sektor kosmiczny to przykład branży, gdzie nauka ściśle współpracuje z przemysłem – powiedziała Marta Wachowicz, dyrektor departamentu strategii i współpracy międzynarodowej Polskiej Agencji Kosmicznej. Według niej ten sektor w Polsce zaczyna się dynamicznie rozwijać.

Ważnym wskaźnikiem jest liczba polskich podmiotów, zarejestrowanych w bazie Europejskiej Agencji Kosmicznej (EAK). – Gdy wstępowaliśmy do EAK cztery lata temu było to około czterdziestu podmiotów. Teraz mamy ich zarejestrowanych ponad 380 – powiedziała Wachowicz. Dodała, że ok. 50-60 z nich to instytuty naukowe, wydziały wyższych uczelni, ale, jak szacuje, ponad 200 firm jest zainteresowanych rozwinięciem działalności w tym sektorze.

– Aktywnie na rynku działa już ok. 50 podmiotów. To te firmy, które są podwykonawcami w dużych projektach europejskich – wyjaśniła. Według Wachowicz największymi spółkami w Polsce związanymi z sektorem kosmicznym są Protec Instrument i Hertz Systems. Są też przedsiębiorstwa związane z IT, jak Asseco, Wasat, ITTI, czy z sektora technologii związanych z mechatroniką, mechaniką, robotyką: ABM, Creotech, Sener Polska, GMV, wylicza Wachowicz.

Przedstawicielka Polskiej Agencji Kosmicznej szacuje, że w ciągu ostatnich czterech lat pieniądze zaangażowane w tę branżę to ok. 170 mln zł. w już zawartych kontraktach oraz ok. 40-50 mln. zł w umowach, które oczekują na realizację.

– Możemy zatem mówić o ponad 200 mln złotych, które wpłynęły do polskiej gospodarki w ciągu ostatnich czterech lat – podsumowuje Wachowicz i zauważa, że widzimy dużą dynamikę w tym sektorze. Interesuje się nim coraz więcej firm. Przedsiębiorstwa te są coraz lepsze, coraz bardziej rozwinięte technologicznie. Możemy sięgać po coraz większe wyzwania i brać udział w coraz bardziej ambitnych misjach kosmicznych. – Około 80 przyrządów zbudowanych w Polsce znajduje się kosmosie – powiedział prof. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych.

Aparaty do pomiaru temperatury zbudowane w Centrum Badań Kosmicznych znajdują się teraz na księżycu Saturna – Tytanie (jest to najdalsze od Ziemi ciało niebieskie, na którym wylądował obiekt wysłany z naszej planety), czy na lądowniku sondy Rosetta, która badała kometę 67P/Czuriumow-Gierasimienko, zauważył  prof. Wolański. Zaś układ zasilania kamery, zaprojektowany i przetestowany w Centrum Badań Kosmicznych PAN, jest częścią sondy, która w listopadzie przesłała pierwsze zdjęcia z powierzchni Marsa, w ramach eksperymentu CaSSiS (Colour and Stereo Surface Imaging System) w misji ExoMars.

W Centrum Technologii Kosmicznych Instytutu Lotnictwa dobiegają końca prace nad eksperymentalną wielostopniową rakietą badawczą ILR-33 „Bursztyn”, napędzaną silnikiem hybrydowym wykorzystującym jako utleniacz nadtlenek wodoru. – Rakieta jest w końcowym etapie rozwoju. Mam nadzieję, że w przyszłym roku odbędzie się lot najpierw na pułapie 10 km, a później 100 – zapowiedział prof. Wolański.

Profesor Wolański przypomniał, że w Instytucie Lotnictwa prowadzone są badania nad ekologicznymi napędami rakietowymi. -Opracowaliśmy technologie uzyskiwania superczystego nadtlenku wodoru, który będzie zastępował toksyczne i chemicznie korozyjne rakietowe materiały pędne obecnie stosowane – powiedział. Według Wolańskiego polską specjalnością mogą się stać w najbliższej przyszłości robotyka kosmiczna, małe satelity, czy ekologiczne napędy rakietowe i satelitarne.

Polski przemysł kosmiczny jest obecnie w budowie – uważa Wachowicz. – Mamy dobre i solidne fundamenty tej branży. Czekamy na polską strategię kosmiczną, którą przygotowuje Ministerstwo Rozwoju – wyjaśnia. Według dokumentu, opracowanego przez ten resort, do 2030 roku obroty krajowych firm kosmicznego sektora mają wynosić co najmniej 3 procent ogólnych obrotów tej branży w Europie. Wdrożenie strategii ma umożliwić między innymi wykorzystywanie danych satelitarnych w pracy administracji publicznej przy planowaniu przestrzennym, monitoringu jakości powietrza i wód, czy ochronie granic.

Jak wynika z danych Space Foundation w 2015 roku globalne obroty sektora kosmicznego wyniosły ok. 330 mld dol. Europejska Agencja Kosmiczna szacuje, że w 2014 roku rządowe nakłady na ten sektor wyniosły łącznie 8,3 mld euro i zwiększyły się o 9 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Ela Makos

Autor

Ela Makos

Polecamy

Powiązane Artykuły