Palenie wciąż nas dziesiątkuje

Już 5 papierosów dziennie zwiększa ryzyko zawału serca i udaru mózgu o około 50 proc. Każdy kolejny papieros to cios w serce palacza i prosta droga do choroby, inwalidztwa a nawet przedwczesnej śmierci.

Przeciętny polski palacz dziennie wypala 15 do 30 papierosów, przez co skraca swoje życie średnio o 10 lat i aż 4-krotnie zwiększa ryzyko wystąpienia zawału serca. Takich osób jest w Polsce już ponad 9,2 mln. 15 listopada obchodziliśmy Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu, który zmusza do refleksji nad zdrowiem Polaków. Z powodu palenia tytoniu co roku umiera w Polsce ponad 65 tysięcy osób, czyli średniej wielkości miasto.

W Polsce nałogowo pali papierosy blisko 1/4 społeczeństwa, z czego większa część to mężczyźni. Codziennie puszczają z dymem swoje zdrowie, wypalając nawet paczkę lub dwie papierosów dziennie. Narażają się na zwiększone ryzyko zachorowań na poważne choroby sercowo-naczyniowe, na czele z zawałem serca, udarem mózgu, miażdżycą, wylewem, tętniakiem aorty czy chorobą niedokrwienną serca.

U palaczy częściej też rozwijają się nowotwory (gardła, krtani, przełyku, tchawicy, oskrzeli, płuc, krwi, żołądka, wątroby, trzustki, nerki i moczowodu, okrężnicy, szyjki macicy, pęcherza, jelita grubego) oraz choroby układu oddechowego, takie jak przewlekła obturacyjna choroba płuc, astma, gruźlica oraz zapalenie płuc. Ponadto palenie papierosów jest istotnym czynnikiem wielu innych chorób np. ślepoty, katarakty, zwyrodnienia plamki żółtej, zapalenia ozębnej, złamania kości udowej czy cukrzycy). tytoń ma również niekorzystny wpływ na układ rozrodczy i zaburzenia płodności u kobiet oraz zaburzenia erekcji u mężczyzn.

Ryzyko wystąpienia pierwszego zawału serca wzrasta wraz z liczbą wypalanych papierosów. Osoby, które wypalają około 20 papierosów na dobę mają czterokrotnie zwiększone ryzyko wystąpienia zawału serca. Osoby, które wypalają dwie paczki, czyli około 40 papierosów na dobę mają to ryzyko zwiększone aż ośmiokrotnie! Z drugiej strony osoby, które wypalają do 5 papierosów dziennie mają zwiększone wystąpienie zawału serca, ale i udaru mózgu o około 50 proc. Nie istnieje coś takiego jak bezpieczny, pojedynczy papieros. Nawet okazjonalne palenie na przyjęciach, dla towarzystwa czy dlatego, że nie potrafimy powiedzieć komuś, kto częstuje nas papierosem “nie”, może zwiększyć ryzyko zawału nawet o 10 proc.

Nasze codzienne wybory przesądzają o naszym zdrowiu

Palenie tytoniu odpowiada w Polsce za największą liczbę zgonów, którym można zapobiec. Biuro Analiz Sejmowych szacuje, że z powodu palenia w Polsce w 2016 r. zmarło 66 tys. osób (17 proc. wszystkich zgonów), w tym 48 tys. mężczyzn (tj. 24 proc. zgonów) i 18 tys. kobiet (tj. 9,6 proc. zgonów). Dodatkowo bierne palenie powoduje nawet 6,2 tys. zgonów, tj. 1,6 proc. wszystkich zgonów.

Nasz styl życia, w tym to, czy palimy papierosy, w 60 proc. składa się na ryzyko wystąpienia na chorób układu krążenia, które są współcześnie jednym z głównych zagrożeń dla polskiego społeczeństwa. Dlatego też powinniśmy pamiętać o tym, że naszymi codziennymi wyborami wpływamy na stan naszego zdrowia i naszego serca.

– Za stan swojego zdrowia odpowiedzialny jest każdy z nas. Najnowsze osiągnięcia medycyny nic nie dadzą, jeśli nie będziemy stosować się do zasad zdrowego stylu życia i dbać o siebie. Nasze zdrowie leży w naszych rękach. A palenie tytoniu skutecznie to zdrowie niszczy. Przykładowo, szacuje się, że 60-80 proc. wszystkich przypadków choroby wieńcowej, w tym z zawałem serca, spowodowanych jest czynnikami ryzyka i codziennymi wyborami w zakresie aktywności fizycznej, diety, palenia tytoniu – również palenia biernego. Natomiast geny odpowiedzialne są za jedynie około 20 proc. przypadków choroby niedokrwiennej serca – wyjaśnia prof. Piotr Jankowski, sekretarz Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Źródło: Newsrm.tv

Michal Karas

Autor

Michal Karas

Polecamy

Powiązane Artykuły