Nasze spojrzenie na terroryzm

Na samą myśl o możliwym ataku terrorystycznym zaczynamy tworzyć różne scenariusze. Okazuje się jednak, że nasze poczucie zagrożenia wcale nie jest tak widoczne jak kiedyś. Od czego może ono jednak zależeć?

Choć wiele osób uważa wystąpienie ataków terrorystycznych w Polsce za realne to pomimo wakacyjnych zamachów w Nicei i ataków w Niemczech to poczucie zagrożenia się zmniejsza. Tych, którzy uważają je za prawdopodobne jest blisko 50%. To jednak o 10 punktów procentowych mniej niż jeszcze w kwietniu. Od tego momentu przybyło zarówno przekonanych, że problem ten jest wyolbrzymiany (wzrost z 21% do 27%), jak i – w mniejszym stopniu – całkowicie kwestionujących istnienie takiego zagrożenia w Polsce (z 13% do 17%).

W ostatnich miesiącach skala obaw związanych z terroryzmem zmieniła się tylko nieznacznie, można jednak zauważyć, że w odróżnieniu od wyników dwóch poprzednich badań (z kwietnia – po ataku w Brukseli – i z grudnia ubiegłego roku – po atakach w Paryżu), nastawienie po zamachach w Nicei i atakach w Niemczech jest nieco inne. Więcej mamy tych, którzy nie mają obaw co do ewentualnych zamachów terrorystycznych, niż osób mających w związku z tym pewne obawy.

Mające miejsce w naszym kraju wydarzenia, a więc Światowe Dni Młodzieży oraz szczyt NATO utwierdziły też wielu Polaków, że kompetencje naszych władz w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa wcale nie są złe. To ważne, ponieważ wcześniej niejednokrotnie były one traktowane negatywnie. Z najnowszych badań wynika, że ponad dwie piąte badanych (44%, od kwietnia wzrost o 24 punkty procentowe) uważa, iż polskie władze i instytucje państwowe są dobrze przygotowane do zapobiegania terroryzmowi, a jedna trzecia (33%, spadek o 30 punktów) jest przeciwnego zdania.

Pozostaje jednak kwestia tego, ile jesteśmy w stanie dać od siebie, aby czuć się bezpieczniej. Dla zwiększenia swojego bezpieczeństwa dziewięciu na dziesięciu badanych (90%) zgodziłoby się na wzmożone kontrole na granicach, lotniskach i dworcach. Ponad trzy czwarte (78%) zaakceptowałoby zaostrzenie przepisów migracyjnych. Co drugi ankietowany (52%) deklaruje gotowość poniesienia kosztów w związku z wydatkami na bezpieczeństwo. Przeważająca część nie zgodziłaby się na limitowanie przez instytucje państwowe informacji o zagrożeniu terrorystycznym w kraju (60%), a także zwiększenie ich uprawnień w zakresie kontroli internetu (52%). Z największym sprzeciwem spotyka się zwiększenie uprawnień władz w zakresie inwigilacji obywateli poprzez kontrolę korespondencji (73%) czy podsłuchiwanie rozmów telefonicznych (70%). Poziom aprobaty poszczególnych rozwiązań zmniejszył się od poprzedniego badania na ten temat, przeprowadzonego w grudniu ubiegłego roku.

Źródło: CBOS

Karol Pisarski
Polecamy

Powiązane Artykuły