Kiedy najlepiej złapać oddech w 2019?

Aż dwa bardzo długie „weekendy” pozwalające odpocząć przynajmniej 9 dni – na takie uroki mogą liczyć najbardziej zapobiegliwi pracownicy, którzy zawczasu zaplanują sobie urlop w tym roku. Nawet bez urlopu do pracy nie będzie trzeba iść 114 razy, a po dodaniu 26 dni wolnych dla pracowników z odpowiednim stażem zyskujemy aż 140 dni wolnych w 2019 roku.

Odpowiednie rozplanowanie dni wolnych pozwoli w 2019 roku na wiele ciekawych weekendowych wyjazdów. Wystarczy zaplanować 8 dni urlopowych, aby cieszyć się aż 8 przedłużanymi weekendami dającymi łącznie 36 dni wolnych. To lepiej niż w zeszłym roku.

Popracujemy do Wielkanocy

Pierwsza okazja już się nadarzyła – 1 stycznia wypadł we wtorek, co pozwoliło skrócić już pierwszy tydzień pracy. Na kolejną okazję do złapania oddechu przyjdzie trochę poczekać. Chodzi oczywiście o drugą połowę kwietnia, na który przypada Wielkanoc. Tydzień później wzięcie trzech dni wolnych pozwala na 9-dniowy odpoczynek dzięki Świętu Pracy (1 maja -środa) i Konstytucji (3 maja – piątek).

Krótkie przerwy na regenerację

Niecałe dwa miesiące później wypada Boże Ciało (20 czerwca – czwartek). Wystarczy wtedy wziąć wolne w piątek, aby odpoczywać 4 dni. Identycznie będzie w sierpniu dzięki Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny łączonemu ze Świętem Wojska Polskiego (15 sierpnia) wypada ono w czwartek, czyli biorąc jeden dzień wolny możemy regenerować siły do dalszej wytężonej pracy łącznie przez 4 dni.

Potem aż do listopada jedynymi dniami wolnymi będą soboty i niedziele. Dopiero w piątek 1 listopada zamiast iść do pracy odwiedzimy groby zmarłych, a w poniedziałek 11 listopada będziemy świętowali 101 rocznicę odzyskania Niepodległości. Za każdym razem oznacza to o jeden dzień więcej poza zakładem pracy.

Świętujemy nawet 11 dni

Tradycyjnie, koniec grudnia nie będzie sprzyjał pracy. Biorąc wolne 23, 24, a potem jeszcze 27, 30 i 31 grudnia będziemy mieli aż 4 dni na sprzątanie i gotowanie, czyli przygotowania do Wigilii Bożego Narodzenia, aby potem po kolejnych dwóch dniach Świąt powoli przygotowywać się do powitania Nowego Roku. Gdyby udało się to wszystko połączyć, to o pracy można by zapomnieć na 12 dni, bo do pracy w pełni sił wrócimy dopiero 2 stycznia 2020 roku.

Źródło: Newsrm.tv

Ela Prochowicz
Polecamy

Powiązane Artykuły