Gdy żona nie przejmuje nazwiska męża

Co jakiś czas kolejny ślub celebrytów powoduje pytanie: czy ona przejmie jego nazwisko? Można by spytać: a jakie to ma znaczenie? Otóż ma, decyzja o pozostawieniu lub zmianie nazwiska może istotnie wpłynąć na postrzeganie czy dynamikę związku.

Sprawa przejmowania nazwiska po mężu zwykle jest postrzegana w kategoriach tradycji, coraz częściej zwykłego wyboru kobiety. Utrwalona przez wieki praktyka doczekała się wreszcie naukowej analizy. Prof. Rachael D. Robnett z Uniwersytetu w Las Vegas przeprowadziła ze swoim zespołem ciekawe badanie w USA i Wielkiej Brytanii.

A może inaczej: ciekawe są wnioski z analizy. Pierwszy jest taki, że decyzja kobiety może mieć wpływ na poczucie męskości partnera. Kiedy kobieta postanawia nie przejmować nazwiska po mężu, jego otoczenie może zacząć postrzegać go jako uległego.

– Tradycja przejmowania nazwiska to więcej niż tylko tradycja. Odzwierciedla subtelne normy płciowe i ideologię, które zwykle nie są kwestionowane pomimo ewidentnego uprzywilejowania mężczyzn – twierdzi prof. Robnett.

Posługując się zróżnicowanymi metodami badawczymi, zespół znalazł związek pomiędzy cechami osobowościowymi i postrzeganiem dynamiki związku. Tradycyjnie mężczyznom przypisuje się instrumentalizm, agresywność czy skłonność do dominacji. Z kolei ekspresyjność, czułość i skłonność do pielęgnacji to cechy kobiece. Tyle że ten schemat postrzegania sypie się, gdy kobieta nie przejmuje nazwiska po mężu.

Zwróćmy uwagę, że nie mówimy o realnych cechach małżonków, lecz o tym, jak postrzega ich otoczenie. – Ludzie uogólniają na podstawie kwestii nazwiska, przekładając ją na bardziej ogólne cechy osobowe partnerów – twierdzi psycholożka.

Jak doszła do swoich wniosków? W pierwszym badaniu spytano studentów w USA, by przypisali cechy osobowe mężczyźnie, którego żona nie przejęła po nim nazwiska. Przypisywano mu cechy ekspresyjne, a używane przez studentów słowa to czuły, wyrozumiały, skromny, uległy.

W drugim badaniu uczestnicy w Anglii przeczytali historię fikcyjnej zaręczonej pary i byli proszeni o komentarz w sprawie wyboru kobiety dotyczącego nazwiska. Gdy kobieta postanawiała zachować swoje nazwisko, uznawali mężczyznę za bardziej ekspresyjnego. Gdy przejmowała jego nazwisko – za bardziej dominującego i instrumentalnego.

W trzecim badaniu, ponownie na studentach w USA, skupiono się na mężczyznach prezentujących bardzo silne tradycyjne wzorce, zakrawające o niechęć do kobiet czy seksizm. W ich ocenie kobieta wybierająca swoje nazwisko odbierała mężowi część jego siły. – Już poprzednie badania pokazały, że osoby pasujące do określenia „seksista” negatywnie reagują na kobiety, które wymykają się tradycyjnym normom dotyczącym płci. Teraz wiemy również, że ich negatywna ocena przechodzi na mężów tych kobiet – zauważa prof. Robnett.

Źródło: Sex Roles

Michal Karas

Autor

Michal Karas

Polecamy

Powiązane Artykuły