Choroby jamy ustnej wpływają na potencję

Co wspólnego może mieć higiena jamy ustnej z potencją? Wbrew pozorom bardzo dużo! Nieleczone zęby mogą znacznie wpływać na problemy łóżkowe. Co dokładnie sprawia, że w związku z nieodpowiednią higieną jamy ustnej mężczyzna może mieć kłopoty z potencją?

Niewystarczająca higiena jamy ustnej może negatywnie wpłynąć nie tylko na zdrowie zębów i dziąseł – alarmują lekarze. Rozwijająca się w ustach flora bakteryjna może być przyczyną infekcji górnych dróg oddechowych, zaostrzenia chorób nerek, rozwoju chorób serca i naczyń, a nawet zmian skórnych na twarzy. Według ostatnich doniesień opublikowanych w  Journal of Sexual Medicine, istnieje także mocny związek pomiędzy występowaniem chorób przyzębia a zaburzeniami erekcji.

Z badań wynika, że aż u 53 proc. przebadanych mężczyzn zdiagnozowano równolegle dwie przypadłości – zaburzenia erekcji i chorobę przyzębia. Ta druga dolegliwość, nazywana też paradontozą to przewlekła choroba infekcyjna, która dotyczy przede wszystkim tkanek otaczających ząb. Stoją za nim głównie bakterie, zalegające pomiędzy zębami a dziąsłami. Istotne jest jednak to, że nieleczone choroby przyzębia sprawiają, że z czasem zęby zaczynają się chwiać, następnie się przesuwają i wypadają. Chorobie towarzyszy także zaczerwienienie i obrzęk dziąseł. W wielu przypadkach dochodzi także do odsłonięcia szyjek zębowych – zęby wówczas wydają się dłuższe i mogą być nadwrażliwe.

Jak jednak powiązać tę chorobę z problemami z erekcją. Przewlekły stan zapalny i infekcja może prowadzić do uszkodzenia komórek śródbłonka, które znajdują się w naczyniach – także w tych, które doprowadzają krew do penisa podczas erekcji. Uszkodzenie delikatnych komórek skutkuje problemami w prawidłowym przepływie krwi. Na tym naukowcy jednak nie poprzestają. Dostrzegają również związek pomiędzy chorobami przyzębia a innymi, typowo męskimi przypadłościami m.in. schorzeniami prostaty. Okazuje się bowiem, że u panów, którzy cierpią na zapalenie dziąseł  i raka prostaty, notuje się podwyższony poziom specyficznego dla prostaty antygenu (PSA).

Przed tymi nieprzyjemnymi skutkami można się jednak ustrzec. Podstawą jest tu higiena jamy ustnej. Dentyści zalecają mycie zębów miękką szczoteczką minimum 2 razy dziennie i nie krócej niż 4 minuty. Koniecznie powinniśmy także nitkować zęby, usuwając resztki jedzenia z przestrzeni między nimi. Zaleca się dodatkowo dokładne mycie języka, na którym również rozwijają się bakterie. Sprawdzają się w tym wypadku również specjalne antybakteryjne płukanki bezalkoholowe.

Szczególnie pomocna jest także higienizacja w gabinecie stomatologicznym, na którą składa się skaling, piaskowanie, polerowanie i fluoryzacja, a czasami kiretaż. Zabieg skalingu, czyli usuwania kamienia nazębnego powinniśmy wykonywać co pół roku. Chroni on przed rozwojem stanów zapalnych i podrażnień dziąseł, poprawia także estetykę uśmiechu. Dopełnieniem zabiegu usuwania kamienia powinno być piaskowanie, czyli zabieg usuwania osadów  i przebarwień oraz fluoryzacja, czyli zabezpieczenie zębów preparatem o wysokim stężeniu fluoru. Całość zamyka polerowanie, czyli wygładzanie powierzchni zębów, co ma zmniejszyć ryzyko przyleganie osadów.

Źródło: Guarana PR

Ela Makos

Autor

Ela Makos

Polecamy

Powiązane Artykuły